PRZEPRASZAM

771 23 4
                                    

                            POV.KAROL

K:jestem tutaj gdzie chodziłam z tobą a co chce zrobić? Dołączyć do Kuby Bartek przestanie mieć problem z tym że mam koszmary i go budzę krzykiem od kilku dni kocham was..

- rozłączyła się..- powiedział Patryk
- boże.. dobra jadę do niej jedzie ktoś?!
-JA I BARTKOWIE - krzyknął Patryk po tych słowach udaliśmy się do mojego auta
- Kubicki o co poszło rano?- zapytałem zdenerwowany
- ona od jakiegoś czasu ma koszmary.. mówi przez sen typu" błagam nie chce żyć przez ciebie"..- powiedział smutno łysy chłopak
- mówią jakieś imię?
- chyba kuba- odpowiedział a ja już wtedy widziałem o co chodzi
- dobra wybierz w moim telefonie numer do Martyny szybko!- tak jak powiedziałem tak zrobili
                ROZMOWA Z MARTYNĄ
M: słucham
K: Martyna Klaudia ma kolejną próbę
M: wiesz gdzie jest i jaki jest powód?
K: wiem i Kuba
M: no kurwa który debil zaczął ten temat prosiłam tych ludzi
K: Martyna ona ma koszmaru o tym musimy zacząć wszytko od nowa
M: dobra wsiadam najwcześniej pociąg
K: słuchaj będę dzwonić w razie czego nie musisz przyjeżdżać
M: napewno?
K: tak

Rozłączyłem się zauważyłem kontem oka że Bartka coś gryzie może czuję się winny?
               POV. BARTEK KUBICKI
Karol skończył rozmawiać z Martyną. Jechaliśmy do Klaudii czuję się winny przez tą całą akcję. Ale wiem że jestem winny bo zacząłem ten temat a prosiła abym nie zaczynał. A ja swoje i jak to się skończyło w każdej chwili mogę stracić moja ukochaną dziewczynę..
Po kilku minutach dojechaliśmy na miejsce. Szczerze bardzo ładne ale nie teraz zobaczyłem moja dziewczyna szybko wybiegłem z auta do niej. Siedziała na takim mostku z ostrym narzędziem w ręku.. Szybko ale cicho podbiegłem do dziewczyny przytuliłem ją i wyrwałem ostre narzędzie.
- przepraszam skarbie..- powiedziałem cicho do ucha dziewczyny ale po chwili przybiegli chłopacy
- KLAUDIA!- krzyknął brat dziewczyny a ona na niego spojrzała puściłem ją a ona podeszła do niego i go przytuliła
- przepraszam ciebie że na robiłam robie i wam strachu ostatniej chwili się w powstrzymałam widząc że nigdy nie zobaczę was a szczególnie mojego kochanego Bartusia..- powiedziała dziewczyna
- Klaudia to jest chyba czas abyś powiedziała każdemu z genzie o tamtym- powiedział Karol do niej
- okej...- powiedziała po czym podeszła do mnie i wtuliła się we mnie też ja przytuliłem. Po kilku minutach poszliśmy do auta Karola i pojechaliśmy do domu genzie

Jak weszliśmy do domu dziewczyny odrazu przytuliły Klaudia.

                          POV.KLAUDIA
Dziewczyny pytali sie jak się czuje itp. Po tych pytaniach przypomniałam sobie o piosence więc powiedziałam do niech
- nagrajmy reakcje do piosenki Patryka a potem wam wszytko opowiem - każdy się zgodził więc poszliśmy na kanapę oczywiście że usiadłam obok mojego Bartusia. Przytuliłam się do niego i zaczęliśmy słuchać piosenkę oraz oglądać teledysk nikt nie wiedział że jestem tam też ja. Moja zwrotka była ostatni i jedyna po woli nadchodził koniec więc była moja zwrotka.

"Przez tą patologie mam stany lękowe
Mówili "idealna rodzina" a w domu było piekło
Wszędzie były butelki a codziennie kłótnie
Mówił będzie dobrze że poradzimy sobie
Jakiś czas później odszedł
dziś patrzy na mnie jak jestem szczęśliwa

Daliśmy sobie radę wtedy to damy radę dzisiaj..."

Skończyła się piosenka
H: to była Klaudia?!
Kl: tak to byłam ja..
Ś: ale o co chodzi z twoją zwrotka?
Ka: Klaudia musisz im powiedzieć będzie lepiej dla ciebie i dla nich
Kl: yhm.. każdy mój znajomy mówił że chce mieć takich rodziców jak ja.. ale nie wiedzieli że w domu było piekło.. butelki , kłótnie przemoc..kilka razy z moim bratem uciekałam do ciotki która kilka razy zabiera nas z tego domu.. Chciałam nam pomóc była kilka razy z nimi pogadać ale kończyło się na tym że ja albo Kuba oberwał.. W domu najważniejszy był alkohol kilka razy było że nie mieliśmy co jeść bo trzeba było kupić alkohol..
Ko: czekajcie ale czy twoje dzieciństwo nie było podobne do tych tik toków teraz z "trendem" happy house?
Kl: kostek ja pochodzę z tego domu ale powiedziałam wam łagodniejsze historie
B: czekaj czyli kuba to twój brat a Karol?
Kl: do Karola mamy uciekaliśmy po samobójstwie mojego brata zabrali mnie od nich i zamieszkałam u Karola zaczęłam wtedy nowe życie przeprowadziłam się z nimi do krakowa zmieniałam nazwisko i stwierdziliśmy że zacznę mówić do mojej cioci mama a do wuja tata a na karola że to mój brat i to najlepszy ale oczywiście na drugim miejscu...
Po tym każdy mi zaczął współczuć itp. Długo tam pogadałam z innymi a pod wieczór udałam się z Bartkiem do jego mieszkania.

CENA SŁAWY || BARTEK KUBICKI  Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz