Epilog

7K 277 69
                                    


Walczyłam. 
To było ciężkie i bolesne, ale było warto. Bo dzięki temu ciągle mogłam na niego patrzeć.
Przeszłam długą drogę. Moje ciało było w beznadziejnym stanie. Musiałam odbyć długą rehabilitację, ale z ręką Logana w dłoni było warto.
Kilka dni po otworzeniu oczu podsunął mi dokument do podpisania. Przestałam być niewolnicą, ale nie zamierzałam go opuszczać. Przez ten czas stał się dla mnie kimś więcej niż panem.
Odpowiedziałem, kiedy powiedział ,,kocham cię" i jego uśmiech był czymś najlepszym na świecie.
Nasza walka nie skończyła się od razu. Trwała jeszcze długo. Każdy z nas miał swoje fobie, ale razem udało nam się je pokonać. Polegaliśmy na sobie nawzajem i nam się udało.
Oboje wygraliśmy. Pokazaliśmy światu, że można być szczęśliwym, wystarczy tylko zawalczyć.

___________________________________________

Mówiłam, że będzie smutno?- mówiłam.
A mówiłam, że ktoś zginie? - nie.
Proszę mnie nie winić za niedopowiedzenia 😅
Poza tym gdybyście wiedzieli, to ostatnie rozdziały straciłby sens.

Dziękuję za obecność.
Czytałam każdy komentarz, chociaż nie byłam w stanie odpowiedzieć na wszystkie.

Mam nadzieję, że do zobaczenia w części VI.

Sky [+18] Zabawka cz.VOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz