Życie zaskakuje nas w różny sposób. Czasami jest to miła niespodzianka a czasami nie. W moim życiu było wiele niespodzianek zarówno tych dobry jak i złych. Zawsze starałam się dokonywać dobrych wyborów bym mogła żyć spokojnie. Niestety nie zawsze się to udawało. Kolejny rok w Hogwarcie pokazał mi jak wiele się jeszcze muszę nauczyć. Wraz z powrotem Voldemorta wiele się teraz zmieni. Nie tylko u mnie, ale też u moich przyjaciół. Bardzo martwiłam się o Mattheo i Toma. Jako jego synowie musieli być mu posłuszni. Ale czy na pewno? Miałam cichą nadzieję, że uda mi się ich uratować od okropnego losu, który mógł ich czekać gdyby zostali u boku Voldemorta. Wiedziałam, że teraz muszę stać się jeszcze silniejsza, sprytniejsza. Jeśli chciałam chronić swoich bliskich to muszę stanąć na wysokości zadania i nauczyć się panować nad starożytną magią w stu procentach. W przeciwnym razie moja pomoc może okazać się zbyteczna, a Voldemort przez moją nie ostrożność mógłby mi zabrać moc, którą posiadam. Nie mogę do tego dopuścić.
Opuściłam Hogwart w dniu moich piętnastych urodzin. Mattheo zabrał mnie nad morze. Wszystko wyglądało tu cudownie. Było tu tak spokojnie. Mogłam tu odetchnąć chociaż na chwilę. Mattheo bardzo się postarał by wszystko wyglądało tutaj tak .. romantycznie. Postarał się tak jak to było na naszej pierwszej randce w Zakazanym Lesie nad jeziorem. Z uśmiechem na twarzy wspominam ten dzień. Jest to jedno z moich ulubionych wspomnień. A tutaj, nad morzem miałam zamiar razem z Mattheo stworzyć nowe wspomnienia.
Siedzieliśmy z Mattheo przy stoliku przed domkiem, rozmawialiśmy, jedliśmy i piliśmy wino. Po trzech kieliszkach stwierdziłam, że mam dość. Gdy Mattheo spytał mnie na co mam ochotę uśmiechnęłam się lekko pod nosem. Potem wstałam od stolika i z uwodzicielskim uśmiechem podeszłam do niego i usiadłam okrakiem na jego nogach. Pocałowałam go namiętnie, wplątałam palce w jego gęste, miękkie brązowe włosy. Poruszyłam lekko biodrami i momentalnie poczułam duże wybrzuszenie między moimi nogami. Poruszyłam lekko biodrami jeszcze raz na co Mattheo cicho mruknął. Położył dłonie na moich biodrach i zacisnął palce. Po chwili odsunął się na chwilę i spojrzał mi w oczy.
- Faye .. – spojrzał mi w oczy. Widziałam w jego oczach podniecenie. Uśmiechnęłam się uroczo i pocałowałam go namiętnie.
Mattheo oddawał pocałunki z namiętnością i nachalnością. Przeniósł swoje dłonie na moje pośladki i ścisnął je. Jęknęłam cicho. Po chwili Mattheo wstał wciąż trzymając mnie za pośladki. Ja objęłam go nogami w pasie. Mattheo spojrzał mi w oczy, po chwili ruszył się z miejsca i zaniósł mnie do domku. Zaniósł mnie do sypialni i postawił mnie na ziemi. Patrzył na mnie z pożądaniem. Po chwili zdjął ze mnie bluzkę i zostałam w samej bieliźnie. Rumieńce wystąpiły mi na policzkach, odwróciłam wzrok speszona. Mattheo chwycił palcami mój podbródek i uniósł go. Spojrzałam mu w oczy. Widziałam na twarzy Mattheo lekki uśmiech, po chwili pocałował mnie namiętnie. Oddawałam pocałunki z pożądaniem, również zdjęłam z niego koszulkę. Spojrzałam na jego ciało. Kurde. Był umięśniony. Oderwałam wzrok od jego ciała i spojrzałam mu w oczy.
- Podoba się to co widzisz? – spytał z uwodzicielskim uśmiechem i objął mnie w pasie.
- Bardzo –szepnęłam. Położyłam swoje dłonie na jego gołej klatce piersiowej.
Mattheo obrócił mnie do siebie plecami, odgarnął moje włosy na lewe ramie i zaczął całować moją szyje. Przymknęłam oczy i odchyliłam głowę na bok by miał lepszy dostęp do mojej szyi. Czułam jego ciepły oddech na mojej szyi, czułam jego dłonie na moim brzuchu, biodrach i w końcu na piersiach. Jęknęłam cicho. Delikatnie macał moje piersi przez materiał stanika. Nie przestawał całować mojej szyi, barku. Po chwili przeniósł swoje dłonie na moje plecy i rozpiął mój stanik. Wylądował on na ziemi obok mojej bluzki. Mój oddech przyspieszał coraz bardziej, serce waliło mi jak szalone. Mattheo odsunął się na chwile ode mnie. Otworzyłam po chwili oczy i spojrzałam na niego przez ramie.
CZYTASZ
The Slytherin Princess III
FanfictionŻycie naszej bohaterki trochę przewróciło się do góry nogami. Jej kolejny rok w Hogwarcie był równie trudny. Dowiedziała się więcej o swoich rodzinach. Poznała swoją przodkinie - Keeliane. Nie było to łatwe spotkanie, ale nasza bohaterka tak łatwo s...