Rozdział 32

741 11 0
                                    

Znowu zdołał mnie zawstydzić swoimi słowami. Odchrząknęłam, odwracając wzrok. "Zaprowadzisz mnie do mojej sypialni? Chciałabym się przebrać," powiedziałam niepewnie.

Mężczyzna, pewny siebie jak zawsze, szybko odpowiedział: "Jasne." Poprowadził mnie do środka, wnętrze jachtu przywitało mnie bogactwem i elegancją. W salonie znajdował się wygodny zestaw wypoczynkowy z miękką skórzaną sofą oraz wytwornym barem. Ściany wyłożone były ciemnym drewnem, a wysokie okna zapewniały przepiękny widok na morze. To miejsce emanowało luksusem i komfortem.

"Doskonałe miejsce na relaks," pomyślałam, kiedy Derek zaprowadził mnie do mojej sypialni. Przy drzwiach do pokoju zauważyłam stojącą walizkę i natychmiast ruszyłam w jej kierunku.

Wyciągnęłam swoje rzeczy, rozpakowując ubrania, po czym przebrałam się w czarny dwuczęściowy kostium kąpielowy, delikatnie poprawiając sznureczki na ciele i przyglądając się sobie w lustrze. Materiał pięknie przylegał do mojego ciała, zakrywając jedynie najbardziej intymne miejsca.

Zabierając ze sobą okulary przeciwsłoneczne, wyszłam na górę pokładu, gotowa cieszyć się pięknym słońcem. Tam zauważyłam Dereka stojącego jedynie w krótkich spodenkach. Widok jego umięśnionej klatki piersiowej zapierał mi dech w piersiach. Wiedziałam, że musi spędzać dużo czasu na siłowni, już po samej sylwetce opinającej go koszuli, którą zawsze nosił, ale nago wyglądał jeszcze lepiej.

Przełknęłam ślinę, gdy zobaczyłam jego wzrok skanujący moje ciało. Zacisnął dłonie i wziął głęboki oddech, posyłając mi uśmiech. Podał mi kieliszek szampana. Chwyciłam go, czując bijący z niego chłód i wzięłam pierwszy łyk, który schłodził moje wnętrze od środka. 

Odwróciłam się od niego, uciekając przed jego uważnym spojrzeniem. Położyłam się na leżaku, odkładając przy nim kieliszek. Zamknęłam oczy, chłonąc promienie słońca, gdy nagle poczułam, że ktoś stoi nade mną. Uchyliłam powieki, spoglądając na Dereka z niepewną miną.

"Posmarowałaś się kremem?" zapytał, a ja zmarszczyłam brwi. Wzdychając, sięgnął po krem i nałożył go na dłonie, pochylając się nade mną. Zaczęłam czuć jego dotyk, gdy zaczął wcierać krem, zaczynając od moich nóg. Przesuwał się coraz wyżej, delikatnie masując moją skórę. Gdy dotarł do mojej klatki piersiowej, moje ciało zareagowało gwałtownym przyspieszeniem bicia serca.

"Mogłam się sama posmarować," zamruczałam, starając się nie skupiać na jego dotyku na moim ciele.

"Wolałem zrobić to sam," odparł, kontynuując wcieranie kremu. "Odwróć się."

Przewróciłam oczami i przekręciłam się na brzuch, odsuwając moje włosy. Czułam jego dłonie przesuwające się po moich plecach, gdy zjeżdżał na pośladki. Skupiał się na nich nieco dłużej niż konieczne.

"Sądzę, że już je wystarczająco nasmarowałeś," powiedziałam wkurzona, gdy usłyszałam jedynie jego śmiech. Nagle poczułam delikatne uderzenie w pośladek. Pisnęłam zaskoczona i odwróciłam się, wpatrując się w niego wściekłym wzrokiem. Wzruszył ramionami, wziął łyk szampana i położył się na leżaku obok.

Wzięłam głęboki oddech, modląc się, żeby wytrzymać te kilka dni i wrócić do domu bez kolejnych incydentów.

Kilka godzin spędziłam na opalaniu, delektując się ciepłem promieni słońca i popijając szampana. Derek leżał obok mnie, zajęty rozmowami telefonicznymi i zamawianiem kolejnych drinków. Słońce zaczęło powoli chylić się ku zachodowi, malując niebo odcieniami pomarańczy i różu. Czułam, że już niedługo będzie czas na kolację. 

W końcu postanowiłam się poprawić, siadając i spojrzałam na Dereka. Wyczuł moje spojrzenie i odłożył telefon na bok, skierowując na mnie swoją uwagę. Patrzył na mnie z uśmiechem, a w jego oczach malowało się zadowolenie.

Jesteś mojaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz