GRACE
Nie wiem, co stało się między Rorym i Leanne, ale mało mnie to obchodzi. Być może to on był powodem rozpadu związku, być może ona – jednak ja nie jestem blisko z Leanne i nie będę stawała po jej stronie. Nie chcę szczegółów, chyba że Rory sam zdecyduje się o nich mówić. Nie chcę wiedzieć, jak dokładnie wyglądała ich relacja, jak wyglądało ich rozstanie – chcę tylko sprawić, że ona przestanie patrzeć na niego w ten sposób.
Jakby mu… współczuła?
Kurczę, nie rozumiem za bardzo, na czym to polega. Rory to wielki i ciężki facet (naprawdę wielki i ciężki i czasami się zastanawiam, jak to jest być pod nim), a mimo wszystko są osoby, które sprawiają, że on jakoś tak… gaśnie. I to mi się nie podoba.
Bywa gburem. Właściwie zawsze jest gburem. Jego uśmiechy, odkąd się wprowadziłam, jestem w stanie policzyć na palcach dwóch rąk, co nie jest naturalne, przynajmniej dla mnie. Ale ja wiem, jak się obchodzić z zimnymi wielkoludami, bo mój brat jest najlepszym przykładem takiego kamienia.
Z zewnątrz.
To wszystko tylko zbroja.
Opadam na łóżko i moim celem teraz nie jest jedynie nauczenie Rory’ego, jak postępować z kobietami, ale też uświadomienie go, jaki jest gorący, przystojny, i że nie musi chlapać jęzorem na prawo i lewo jak Beck, żeby laski go kochały. Jestem pewna, że każda kobieta, która zyska jego atencję, będzie totalną szczęściarą. Przez moment… przez krótki moment… zaczynam się zastanawiać, czy ja byłabym w stanie w jakiś sposób go poderwać? Lubię go. Tylko że on się mną zupełnie nie interesuje. Pozostaje cały czas taki chłodny, raczej zdystansowany, małomówny. Wiem, że w towarzystwie Becka i Braydena otwiera się bardziej, co oznacza, że chyba jeszcze nie jestem dla niego do końca komfortową osobą. I do tego jestem młodsza o trzy lata, więc gdy on grał już dla Wildsów, ja jeszcze kończyłam szkołę i zachowywałam się jak gówniara. Dosłownie pamiętam jeszcze plakaty gorących tenisistów na ścianach mojego pokoju.
Ale teraz te trzy lata to już żadna różnica.
I gdyby tylko Rory nie był taki zimny i nieprzystępny, może byłabym w stanie sprawić, że kiedyś będzie chciał złapać mnie za rękę.
Cholera, nie mam pojęcia, dlaczego o tym myślę.
Poprawiam się na łóżku, przewracam na brzuch i otwieram czat z Rorym.
Miał napisać pierwszy, tak się umawialiśmy, ale jakoś nie widzę, by to miało wypalić.
Grace: Hej!
Rory: Hej.Cisza. Cisza. Cisza.
Jednak muszę wziąć sprawy w swoje ręce.
Grace: Co robisz?
Kropki podskakują i znikają. Czekam na odpowiedź za długo. Chciałabym ją już. Tak właściwie mam ochotę iść i zobaczyć, co robi, ale to byłoby złamaniem dzisiejszej zasady. Ma być tak, jakbyśmy ze sobą wcale nie mieszkali.
Rory: Leżę.
O mój Boże.
Jeśli to tak wygląda, to nie dziwię się, że ludzie rezygnują.
Grace: I co jeszcze?
Rory: Słucham muzyki.
Grace: Super, czego słuchasz?
Rory: Divine Fits.
Grace: Nie znam tego zespołu.Oczywiście googluję go gdzieś w międzyczasie.
Rory: To indie rock, dość niszowa kapela.
Grace: Lubicz indie rock?
Rory: Tak.
CZYTASZ
For Your Love (Thin Ice Games #3)
RomanceChłopak, który od zawsze pozostawał na drugim planie i dziewczyna, która jest silniejsza, niż się wszystkim wydaje. Grace Montgomery kieruje się jedną zasadą w życiu: co cię nie zabije, to cię wzmocni. Dosłownie. Sytuację sprzed lat, którą inni naz...