Co takiego?
Wstrzymałam oddech, nie mogąc uwierzyć w to, co właśnie usłyszałam. Collum Moore, wróg mojego brata, przywiózł mnie do jakiejś speluny, w której miał jakieś chody, aby wyznać mi brudy na mojego starszego brata, a wszystko po to, aby uświadomić mi, w co się wpakowałam. Było to niedorzeczne.
Pokręciłam głową.
– Co? – spytałam. – Chcesz mi powiedzieć jakieś rzeczy dotyczące mojego brata, abym wiedziała, w co się wpakowałam? Bardzo mi przykro, ale muszę cię zawieść. Wszystko przez ciebie. To przez to, że zjawiłeś się wtedy pod moim domem. To dlatego się w to wszystko wpakowałam, mimo że cholernie nie chciałam. Jeszcze nie dotarło?
Jak on śmiał mówić mi takie rzeczy. Przecież doskonale wiedział, z jakiego powodu znalazłam się w klubie Xaviera. Nie był głupi.
– Tak, masz rację – przyznał. – Jednak pamiętaj, że to ty wtedy do mnie podeszłaś, a twój brat spanikował i ci to zaproponował. Ja tylko stałem na ulicy.
– Pod moim domem – dodałam wściekle.
– A to coś złego? – zadrwił. – Ulica to ulica. Nikt nie może mi tego zabronić.
Parsknęłam gorzkim śmiechem.
– To był stalking – stwierdziłam. – Za takie rzeczy się idzie siedzieć.
– Oj, gdybyś tylko wiedziała, za co powinien siedzieć twój brat.
Skurwysyn wrócił do punktu wyjścia. Musiałam jednak przyznać, że wzbudził moje zainteresowanie. Nie kłóciłam się z nim więcej, a pozwoliłam mu mówić dalej.
– Może najpierw się napijemy? – zaproponował.
– Ja podziękuję.
– A może się skusisz? – zapytał.
– Nie, dzięki – oznajmiłam stanowczo.
Popatrzył na mnie uważnie tak, że zaczął mnie przytłaczać.
– W takim razie ja się skuszę – rzekł, wstając.
Coś do mnie dotarło.
– Stój! – wrzasnęłam, a chłopak przystanął i spojrzał na mnie. – Chyba nie zamierzasz jechać po pijaku.
Uśmiechnął się.
– Masz rację – oznajmił. – W takim razie nie będę nigdzie już dzisiaj jechał – rzekł i ruszył w kierunku baru.
– Hej! – krzyknęłam, a ten znowu się zatrzymał i odwrócił w moją stronę. – Musisz mnie odwieść!
Zaśmiał się szyderczo.
– Ta czynność nie należy do moich obowiązków – stwierdził. – Mam teraz ogromną ochotę się napić, więc będziesz musiała znaleźć kogoś innego, kto cię odwiezie, ale od razu mówię, że ciężko będzie znaleźć ci w tym miejscu trzeźwego kierowcę.
Zacisnęłam usta. Chłopak wzruszył ramionami, a następnie podszedł do baru, zamawiając sobie jakiś alkohol. Nie mogłam uwierzyć. Potrzebowałam czegoś na rozluźnienie, dlatego w tamtej chwili postanowiłam złamać złożoną przez siebie przysięgę i również się napić procentów.
Wstałam z kanapy i podążyłam szybkim krokiem do baru, przy którym stał teraz Collum. Stanęłam obok niego. Spojrzał na mnie i kątem oka dostrzegłam, jak uniósł kąciki ust do góry.
– Jednak zmieniłaś zdanie? – zapytał.
Pokiwałam głową.
– Chcę czegoś mocnego, bo inaczej nie wytrzymam tej nocy – wyznałam.
CZYTASZ
Zakazana osoba | 16+
RomanceViolet to dziewczyna, która całe swoje dzieciństwo spędziła w cieniu swojego starszego brata, który był określany mianem „złotego dziecka", jednak tylko ona zna o nim prawdę. Postanawia ona pewnego razu udać się wraz z nim na imprezę sylwestrową. Po...