Jeszcze tej samej nocy dostałam powiadomienie na telefon ze wszystkimi dowodami, które miałam pokazać rodzicom i popsuć im w ten sposób spojrzenie na Xaviera.
Teraz jednak nie miałam zamiaru ich budzić. Zresztą sama byłam zmęczona po tym wyczerpującym wieczorze. Poszłam do siebie na górę i położyłam się do łóżka, układając sobie w głowie plan tego, w jaki sposób ujawnię rodzicom największą tajemnicę Xaviera.
***
Wstałam wcześnie rano. Spałam jedynie cztery godziny, a o dziwo się wyspałam. Ogarnęłam się, a następnie zeszłam na dół, obmyślając doskonały plan.
W kuchni znajdowali się rodzice, ale oprócz nich był tutaj również Xavier.
Doskonale – pomyślałam.
– O, już wstałaś, Violet? – zapytała matka troskliwym głosem.
Już chyba nigdy nie miałam się do tego przyzwyczaić...
– Taak – powiedziałam, wchodząc w głąb pomieszczenia. – Właściwie to dobrze, że wszyscy tu jesteśmy, bo chciałabym wam coś oznajmić.
Zerknęłam na swojego brata. Siedział do mnie tyłem przy blacie i jadł śniadanie. Kiedy tylko wypowiedziałam te słowa, odwrócił powoli głowę w moim kierunku i obdarzył mnie tym samym morderczym spojrzeniem, co ostatnio.
– Co to takiego? – dopytała zainteresowana matka.
Odwróciłam wzrok od chłopaka i spojrzałam teraz na dwójkę swoich rodziców. Naprawdę byłam ciekawa ich reakcji, jednak z każdą chwilą, jak tak nad tym myślałam, nie byłam pewna, czy chciałam to zrobić. Musiałam zebrać się w sobie i w końcu to powiedzieć, bo przecież od tak dawna czekałam na ten moment.
Nabrałam sporo powietrza do płuc, a następnie je wypuściłam.
– Chodzi o Xaviera – zaczęłam. – Nie dziwi was może to, że od tak dawna nie było go w Waszyngtonie na studiach, hm? – zapytałam.
Rodzice spojrzeli na siebie, a następnie wzruszyli ramionami. Następnie tata rzekł:
– Właśnie przed chwilą Xavier nam powiedział, że wraca, więc o co chodzi?
Spojrzałam na brata, wiedząc doskonale, dlaczego tak powiedział. On wcale nie wracał na studia.
– To ja wam powiem, jak jest naprawdę – wyznałam.
Gdyby wzrok umiał zabijać, ja z pewnością leżałabym tu już trupem cała we krwi. Z taką intensywnością mój starszy brat wpatrywał się we mnie.
– Słuchamy – oznajmił ojciec, więc postanowiłam kontynuować, nie zwracając już uwagi na Xaviera.
– Zatem, musicie wiedzieć, że od bardzo dawna bierze on udział w nielegalnych wyścigach na obrzeżach miasta – wyjaśniłam praktycznie na jednym wdechu.
Przyjrzałam się reakcji rodziców. Ci spojrzeli to na siebie, to na Xaviera i ostatecznie wrócili do mnie.
– A-ale-e-e... – zaczęła kobieta, zacinając się.
– Xavier, czy to prawda? – zapytał tata ostrym tonem.
Chłopak spojrzał na mnie, a następnie uśmiechnął się diabelskie i zwrócił się w stronę rodziców ze słowami:
– Tak, ale Violet również to robi – wyznał, a ja myślałam, że go uduszę.
Psuł mi mój idealny plan, tak jak zwykle zresztą.
– Violet! – wrzasnęła mama, wstając z siedzenia, na którym wcześniej siedziała.
Pokręciłam głową.
CZYTASZ
Zakazana osoba | 16+
RomanceViolet to dziewczyna, która całe swoje dzieciństwo spędziła w cieniu swojego starszego brata, który był określany mianem „złotego dziecka", jednak tylko ona zna o nim prawdę. Postanawia ona pewnego razu udać się wraz z nim na imprezę sylwestrową. Po...