Koncert trwał dość długo. Nagrywałam Joosta, robiłam mu zdjęcia i łapałam z nim kontakt wzrokowy. Był on dość częsty, wziął nawet raz mój telefon i zaczął nagrywać ze swojej perspektywy. Było po 23, ludzie nadal bawili się do jego piosenek, ja nie czułam w ogóle zmęczenia. Po piosence " Florida 2009" była chwila przerwy, rozumiem dlaczego. Ta przerwa trwała około 10 minut. Po tym czasie Joost wszedł na scenę i poprosił o ciszę. Zaczął także mówić do widowni.
- Nie wiem czy wiecie ale ostatnio jedna osoba ciągle chodzi mi po głowie - nie wiedziałam o kogo chodzi - i jest tutaj na koncercie. Ona jest bardzo wartościowa, można powiedzieć że ją kocham. Dużo czasu razem spędzamy, ciężko mi było określić co do niej czuje jednak od dwóch tygodni dobrze wiem co to jest.
Joost na chwilę zszedł ze sceny i wrócił z ogromnym bukietem czerwonych róż. Tak, zabolało mnie to że chce Joost wyznać miłość jakiejś dziewczynie, kocham go, jednak on kocha kogoś innego...
- Chciałbym ją zaprosić na scenę... Zuzia, przyjdziesz?
Usłyszałam swoje imię. Kurwa moje imię, zaczęłam płakać, bardzo płakać. Ochroniarze otworzyli mi wejście a ja weszłam z widowni na scenę. Podeszłam do Joosta i zaczęłam płakać jeszcze bardziej.
- Zuzia, bardzo dużo dla mnie znaczysz, jesteś najlepszą osobą jaką spotkałem w swoim życiu. Zawsze mnie wspierałaś i wspierasz nadal. Nie potrafię okazać swoich uczuć do ciebie bo są one zbyt wielkie - Joost w tej chwili podał mi kwiaty - czy chciałabyś zostać moją dziewczyną?
Zaniemówiłam i się popłakałam. Jego oczy były szkliste, jednak nadal piękne.
- Tak!
Cały tłum zaczął wiwatować. Nagrywali nas z każdej możliwej perspektywy. W tej chwili przytuliłam się do niego i spojrzałam mu w oczy. Jego oczy wyrażały niesamowite szczęście, nie da się tego określić. W pewnej chwili Joost wpił się w moje usta. Był to delikatny pocałunek ale długi i przyjemny. Ludzie wszystko nadal nagrywali i robili zdjęcia, wiem że będę na tik toku. Gdy się od siebie oderwaliśmy jeszcze raz go przytuliłam. Gdy odeszłam od niego to pokazałam do tłumu kwiaty i Joost mi dał mikrofon.
- Słuchajcie, to wszystko dla mnie takie nierealne. Naprawdę to najlepsza noc mojego życia, nie będzie lepszej.
Nagle wtrącił się Joost.
- Hah, no wiesz... Pewnej nocy powiesz to samo - joost zrobił ten chytry uśmieszek, ja zaczęłam się śmiać.
- Kocham cię - powiedziałam do Joosta i go pocałowałam.
- Ja ciebie też - odwzajemnił.
***
Po tym wszystkim nadal nie mogę uwierzyć co się stało. Czy naprawdę Joost wyznał mi miłość przed tysiącami ludzi? Kocham go, bardzo go kocham. Po godzinie 1 w nocy koncert się zakończył. Wracałam z Joostem autem.
- Joost odwozisz mnie do domu czy do ciebie jedziemy?
- A jak chcesz, bylebym był obok ciebie całą noc.
- Słuchaj jeżeli ci chodzi o to co mówiłeś na scenie... - Joost mi przerwał.
- Jeżeli nie chcesz nie zmuszam cię do seksu, to wszystko zależy od ciebie.
- Mam okres.
- Rozumiem, ale to nie znaczy że nie możemy razem spać.
- Masz rację, pojedziemy do mnie?
- Jak tylko chcesz - joost się uśmiechnął i skręcił w stronę mojego domu.
- Tylko Anom jest a domu...
CZYTASZ
Joost Klein - cena sławy
Romance24 - letnia Zuza dołącza do szkoły. Nie jest ona wesoła ze swojej przeprowadzki, gdyż musiała to zrobić przez swojego brata Anoma, który był oskarżony o morderstwo. Zuza wierzy mu, przez co Anom czuje ze może na niej polegać. Dziewczyna w nowej szko...