Niedzielę spędziłam samotnie w swoim pokoju. Dom znowu był pusty.
Zamierzałam wyjść pobiegać, więc zebrałam się powoli, zakładając to co zwykle. Wyszłam przed dom i zauważyłam bruneta, opartego o samochód z rękami włożonymi do kieszeni swoich dresów.
-Ty chyba jeszcze nie powinieneś biegać- Podeszłam do niego zachowując między nami odległość.
-Nie, ale pomyślałem, że Ty zrezygnujesz ze swojego biegu na rzecz spaceru- Uniósł jedną brew patrząc na moją twarz. Gdy jego wzrok padł na czerwony ślad na moim policzku, zmarszczył brwi a jego tęczówki delikatnie pociemniały.
-Ok, ten jeden raz mogę się przejść- Minęłam go kierując się na chodnik, dzisiaj nie miałam ochoty iść do lasu.
Chłopak ruszył za mną, a za chwilę szedł już obok mnie. Szliśmy chwilę w ciszy, ale czułam że na mnie zerka.
-Kim jest dla Ciebie Matt?- Usłyszałam w końcu jego niski głos
-Matt? To mój przyjaciel- Wzruszyłam ramionami, patrząc przed siebie
-Mam wrażenie, że on myśli że jest kimś więcej- Parsknął chłopak
-Matt to mój przyjaciel, znamy się od dziecka. Jest dla mnie jak brat, a ja dla niego jestem jak siostra. Nigdy nie łączyło nas nic więcej, on powie Ci to samo. Zależy mu na mnie i chce mnie chronić tak samo ja jego. Wiem o nim wszystko, przeżywam z nim każde jego wzloty i upadki- Odpowiedziałam na jego zaczepkę, zatrzymując się i patrząc na jego twarz
-Ty o nim wiesz wszystko, ale on o Tobie niewiele. Czy się mylę?- Zbliżył się do mnie nie odrywając wzroku od mojej twarzy
Nie odpowiedziałam nic, tylko splotłam ręce na talii.
-Gdyby wiedział wszystko, nie wyszedłby wczoraj z Twojego domu tak łatwo- Przesunął palcem po moim zaczerwienieniu na policzku zaciskając mocno szczękę, przez co jego twarz zrobiła się ostrzejsza-Ona Ci to zrobiła prawda? Dlaczego nie zostałaś w swoim pokoju?- Zapytał wkładając dłonie do kieszeni spodni
-Wystarczy, że jedno z naszej trójki przechodzi przez piekło, a ja dawno się nauczyłam, że kiedy przechodzisz przez piekło powinieneś iść w nie całym sobą, chłonąć każdą komórką swojego ciała, iść z podniesioną głową i się nie zatrzymywać, bo tylko takim sposobem z niego wyjdziesz. Kiedy przez nie przejdziesz poznając je całe, nigdy nic nie będzie w stanie Cię zniszczyć.- Patrzyłam mu mocno w oczy mówiąc to, już dawno przejęłam na siebie piekło mojego rodzeństwa.
Skinął głową i wrócił do spaceru, a ja do niego dołączyłam
Odprowadził mnie do domu, ale zanim wsiadł do samochodu dodał
-Wiesz, że mój stary jest prawnikiem. Może Ci pomóc- Patrzył na mnie stojąc przy swoim samochodzie. Uśmiechnęłam się blado i weszłam do domu. Nie poszłam w poniedziałek po szkole do Matta, chciałam zaszyć się w swoim pokoju. Położyłam się w łóżku z książką "Bliźnięta z lodu" S.K Tremayne. Później Trochę pouczyłam SIĘ do szkoły, aż w końcu poczułam, że robię się głodna. Zeszłam na dół wziąć sobie trochę sałatki i zabrałam talerz na górę, przy okazji biorąc kawę. Zerknęłam na telefon, żeby sprawdzić która jest godzina i zobaczyłam nieodczytaną wiadomość sprzed kilkunastu minut.
Gabriel: Warto przeczytać "Króla szczurów" Clavella?
Trochę mnie zszokowała ta wiadomość, ponieważ to była jedna z moich ulubionych książek, miałam ich kilka w swojej biblioteczce.
Do: Gabriel: Zdecydowanie warto.
Przygryzłam lekko wargę, myśląc, czy chłopak faktycznie przeczyta tą książkę. Sama nie wiem dlaczego tak mnie to ciekawiło, nie wiem dlaczego on pojawiał się coraz częściej w mojej głowie, skoro nawet go nie lubiłam. Był opryskliwym, zbyt pewnym siebie cwaniakiem, który działał mi na nerwy. Upomniałam się w myślach, starając się go wyrzucić z głowy i wrócić do nauki. Kolejnego i jeszcze następnego dnia znowu nie poszłam do Matta, chłopak dopytywał co się dzieje, ale nie miałam ochoty rozmawiać. Czerwony ślad na moim policzku powoli znikał. W środę siedziałam na parapecie i malowałam deszcz, który właśnie uderzał w moją szybę, jego dźwięk mnie uspokajał, ale nie czułam się całkiem spokojna. W mojej głowie ciągle przetwarzam wieczór imprezy. A raczej jej zakończenia. Zaciskam zęby za każdym razem, jak sobie przypomnę pieczenie na policzku.
CZYTASZ
Jesteś
Teen Fiction„Jesteś" to pierwsza część trylogii Stitches opowiadająca o losach trójki rodzeństwa. Ta część skupia się na historii najstarszej siostry. Kora Larson - siedemnastoletnia siostra rok młodszej Daisy i pięcioletniego Jonathana, córka polskiej modelki...