25 GABRIEL

10 3 1
                                    

Hej! Jeżeli masz tiktoka i chałabyś/chciałbyś zrobić kilka filmików związanych z moją książką, zostaw tutaj swój komentarz, a ja się do Ciebie odezwę w sprawie współpracy <3 


Miłego czytania <3



 Pot zalewał mi oczy ograniczając widoczność, ale nie miałem zamiaru przerywać, ani zmniejszać siły z jaką napierałem rękawicami na worek treningowy. Kiedy tylko zamykałem oczy od razu widziałem jej posiniaczone ciało, które próbowała ukryć. Wiele siniaków miało kształt dłoni i to w tych miejscach skóra była rozdrapana do krwi. Wiedziałem, że ona cierpi i rozrywało mnie to kurwa na milion kawałków. Zrobię wszystko, żeby się dowiedzieć kto jej to zrobił, a kiedy go znajdę rozjebie mu łeb i już nigdy nikt jej nie skrzywdzi, nie pozwolę na to. Głuchy dźwięk uderzeń niósł się po niemal pustej sali, ale w mojej głowie było zbyt głośno. Wróciłem wspomnieniami do tamtej nocy, była załamana kiedy do mnie przyszła, ale nie potrafiłem jej odmówić. Jej usta i ciało były tak spragnione i wiedziałem, że potrzebuje zapomnienia. Jej ciało idealnie do mnie pasowało, idealnie komponowało się w moje dłonie, jej usta i język perfekcyjnie współgrały z moimi. Ta dziewczyna była perfekcyjna w każdym calu i wiedziałem, że została stworzona dla mnie i zrobię wszystko, żeby była moja. Tamtego ranka długo patrzyłem na nią i jej ciało, kiedy zobaczyłem te wszystkie ślady, od razu chciałem ją obudzić i wyciągnąć z niej to kto jej to zrobił, ale jej twarz była tak spokojna, musiałem dać jej odpocząć. Wściekłem się kiedy mi powiedziała, że nic mi nie powie. Czułem jak wszystko we mnie rośnie i buzuje i miałem ochotę w coś uderzyć, mocno uderzyć. Ale spojrzałem na nią, zbierała swoje rzeczy, a w jej oczach zauważyłem ból, ten widok trochę mnie uspokoił, ale kiedy do jej oczu zaczęła wkradać się ta cholerna pustka, nicość która chciała znowu schować jej uczucia, wiedziałem, że muszę się wziąć w garść. I zrobiłem to dla niej. Uspokoiłem głowę, obiecując sobie, że na to przyjdzie czas, ale teraz coś innego było ważniejsze, bo w tym momencie była przy mnie, więc już była bezpieczna. Została u mnie, gdzieś z tyłu mojej głowy cały czas kłębiły się myśli o tym co zrobię z tym chujem, który doprowadził ją do takiego stanu, ale skupiłem się na czymś innym. Na jej samopoczuciu i odpoczynku.

-Gabriel, wystarczy- Z zamyślenia wyrwał mnie ostry głos trenera

Zaciskając mocno szczęki, odsunąłem się od worka. Mój oddech był płytki i szybki, a ciało mokre od potu. Opuściłem powoli ręce wzdłuż ciała i przeniosłem spojrzenie na trenera, który wpatrywał się we mnie.

-Musisz być skupiony, wiesz o tym. Masz walkę za kilka tygodni, a wkurwienie aż z Ciebie kipi chłopaku, co się dzieje?- Powiedział mój trener marszcząc brwi

-Będę skupiony- Odpowiedziałem mu, odpinając rękawice- Musiałem się wyładować, już jest lepiej. Dzięki trenerze.

W szatni wziąłem lodowaty prysznic, który pomógł mi uspokoić i wyciszyć ciało. Ubrałem czarne dresy i bluzę z kapturem, zgarnąłem graty które rzuciłem później na siedzenie pasażera w swoim samochodzie i szybko ruszyłem w stronę domu Matta. Czułem, że Kora może się wkurwić, że z nim rozmawiam, ale musiałem to zrobić. Może jemu prędzej wyzna prawdę niż mi.

-Gabriel?- Zapytał ze zdziwieniem blondyn, kiedy otworzył mi drzwi.

-Masz chwilę? Możemy pogadać?- Zapytałem po czym chłopak od razu wpuścił mnie do środka.

-Słuchaj stary, nie będę ukrywał. Chodzi o Korę.- Powiedziałem kiedy weszliśmy do jego pokoju

-No co tam?- Zapytał blondyn trochę zszokowany

–Muszę się dowiedzieć, kto poza Oliwią niszczy jej życie- Powiedziałem przez zaciśnięte zęby- Widziałem jakie ma siniaki na ciele i uwierz mi, zajebie tego kto je zrobił

-CO? Jakie kurwa siniaki- Matt był wyraźnie zdziwiony

-Całe jej ciało jest posiniaczone, a dużo z siniaków to ewidentnie ślady palców, więc zrobił jej to jakiś kutas- wycedziłem- Pomyśl Matt błagam Cię, kto to moze być

-Gabriel. Kurwa. O czym ty mówisz?!- Matt zaczynał się wściekać- Ja nie wiem, ja nic kurwa nie wiem. Jak mogę nic nie wiedzieć! Widzę się z nią codziennie, od lat!- Wsunął swoje palce we włosy szarpiąc je trochę

-Matt, opanuj się.- Szarpnąłem go za ramię- Wiem, że ona nic mi nie powie. Przynajmniej na razie, ale spróbuj ty z nią pogadać. Tylko tak, żebyś jej nie spłoszył stary.

-Zapierdole go z Tobą jak się dowiem kto to- Wycedził przez zęby blondyn 

JesteśOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz