Miłego czytania <3
W drodzę do galerii siedziałam z tyłu i czytałam książkę, bo Matt z Gabrielem rozmawiali o treningach, więc nie wtrącałam się w ich rozmowę, postanowiłam na chwilę odpłynąć w świecie Delii Owens w książce "Gdzie śpiewają raki".
Po kilkunastu minutach poczułam, że parkujemy więc schowałam książkę do plecaka i wysiadłam z samochodu razem z chłopakami. Szłam przed siebie kierując się do wejścia do galerii, a po obu moich stronach szli chłopcy, musieliśmy wyglądać dziwnie, dwie żyrafy jedna większa od drugiej i ja.
W galerii było mnóstwo ludzi czego totalnie się spodziewałam, w końcu za kilka dni halloween, więc każdy szuka strojów.
-Muszę najpierw iść do sklepu dla dzieci, mam nadzieje, że będzie to co chciał JJ- Zwróciłam się do Matta i Gabriela na co oboje skinęli głowami
Na szczęście strój Asha z Pokemonów znaleźliśmy już w drugim sklepie na co odetchnęłam z ulgą, później zaczęliśmy chodzić po sklepach szukając strojów dla nich. Ja nie planowałam się przebierać, ale w jednym ze sklepów coś wpadło mi w oko. Było to przebranie cheerleaderki, spodobało mi się, bo było czarne w bordowe napisy, pasowało do moich włosów, góra miała długi rękaw, a do spódniczki były wszyte spodenki, do kompletu były też czarne zakolanówki. Rozejrzałam się po sklepie szukając chłopaków i zobaczyłam że dyskutują o czymś przy stroju dinozaura na dziale męskim. Wzięłam strój i poszłam zapłacić za niego do kasy. Może nie było nic złego w tym jeżeli raz się przebiorę. Pomyślałam w duchu pakując przebranie do torby.
-Dobra Piękna mamy to, przebieramy się za koszykarzy- Podszedł do mnie podekscytowany Matt ze strojem w ręku, a za nim szedł Gabriel.- Gabriel ma już ozdobioną twarz, ja sobie namaluje kilka siniaków i będziemy udawać koszykarzy po przejściach- zaśmiał się blondyn po czym objął moje ramię.
-Ok, myślę że będzie to do was pasować- Odpowiedziałam ściągając rękę chłopaka z siebie- Kawa?- Zapytałam czując, że brakuje mi kofeiny
-Jasne, tylko zapłacimy- Odpowiedział Gabriel patrząc na mnie
Poczekałam na chłopaków na zewnątrz sklepu. Nagle przede mną stanął Max, chłopak z którym miałam kilka lekcji, był dosyć przystojny i popularny, ale miałam wrażenie że nie grzeszy inteligencją.
-Kora siemano, co tu robisz?- Zapytał szczerząc się do mnie
-Co mogę robić w galerii handlowej, pomyślmy?- Parsknęłam do niego nie siląc się na uprzejmości
-Oj no nie bądź taka, chciałem być miły- zaśmiał się robiąc krok w moją stronę co totalnie mi się nie spodobało.- idziesz na imprezę do Chrisa?
-Możliwe, że się wybiorę.- Odpowiedziałam patrząc hardo w jego oczy
-To może wybierzemy się razem? Przyjadę po Ciebie?-Chłopak zrobił kolejny krok w moją stronę, był zdecydowanie zbyt blisko.
-Nie skorzystam z Twojej propozycji, a teraz odsuń się ode mnie- Powiedziałam pewnym siebie głosem
-No co Ty, nie bądź taka niedostępna- Jego dłoń ruszyła w kierunku mojego ramienia
Ale zanim zdążył mnie złapać poczułam, jak ktoś za mną staje i kładzie swoją rękę na moje ramię delikatnie mnie obejmując. Odwróciłam głowę i zauważyłam bruneta, którego szczęka była mocno zaciśnięta, brwi ściągnięte a oczy wyrażały wściekłość, obok niego stał równie zdenerwowany Matt nie odrywając wzroku od Maxa, który nerwowo przełknął ślinę.
-Wszystko w porządku Kruszyno?- Zapytał mnie Gabriel patrząc na mnie
-Tak, ten idiota powinien wrócić do przedszkola, bo nie rozumie co znaczy słowo Nie- Syknęłam patrząc na Maxa
CZYTASZ
Jesteś
Novela Juvenil„Jesteś" to pierwsza część trylogii Stitches opowiadająca o losach trójki rodzeństwa. Ta część skupia się na historii najstarszej siostry. Kora Larson - siedemnastoletnia siostra rok młodszej Daisy i pięcioletniego Jonathana, córka polskiej modelki...