Miłego czytania <3
-Masz zaraz taniec prywatny- Usłyszałam głos, który mnie obrzydzał jak mało co.
Siedziałam w tej brudnej, śmierdzącej szatni, coraz bardziej mając dosyć. Starałam się oddychać spokojnie i nie okazywać słabości i tego jak bardzo nie chcę tutaj być i jak bardzo boli mnie ciało po występie ogólnym na tej cholernej rurze, która robiła mi siniaki dosłownie wszędzie.
-Jak to prywatny?- Wycedziłam przez zęby do faceta stojącego przede mną
-Jakiś facet Cię zarezerwował, za dwie minuty w sali VIP- Zaśmiał się obleśnie i poszedł do innych dziewczyn
Wstałam i powoli skierowałam się do sali VIP, gdzie odbywały się prywatne pokazy. Nienawidziłam tego bardziej, niż występów ogólnych, bo prywatne najczęściej brali obleśni faceci, którzy chcieli podotykać młode kobiety.
Oczywiście tak samo było tym razem, na kanapie siedział rozwalony facet, miał około 50 lat, wielki brzuch, który wystawał mu spod koszuli a na czole krople potu. Jego okropna twarz była czerwona, pewnie z powodu alkoholu, którego raczej sobie nie żałował. Zamknęłam drzwi i od razu skierowałam się w stronę rury, zaczęłam ruszać się w rytm muzyki nawet nie patrząc na tego człowieka. Powoli ściągnęłam sukienkę, tak jak tego ode mnie wymagali. Na rurze robiłam różne combosy, a na koniec pokazu zrobiłam Layback, potocznie zwany upadłym aniołem. Zawsze kiedy to robiłam na VIPach zastanawiałam się, czy ja trochę nie jestem takim upadłym aniołem, ponieważ często czułam się jakbym upadła, zbyt głęboko. Ten facet chyba był bardzo pijany, bo na szczęście mnie nie dotykał podczas tańca, tylko raz musnął dłonią moje udo i w tym miejscu cały czas czułam palący ból. Wyszłam na zewnątrz prawie biegnąc do samochodu, kiedy w końcu mogłam opuścić to miejsce. Tak bardzo tego nienawidziłam, tak bardzo nienawidziłam siebie po tym.
Wbiegłam do domu kierując się od razu pod prysznic, jak zawsze najpierw lodowaty, później gorący. Głowa mi pulsowała, ciało bolało, chciałam wydrapać sobie skórę, na której czułam dotyk tego człowieka. Nie czekałam, aż dotrę do łóżka, skuliłam się pod prysznicem i pozwoliłam moim paznokciom zanurzyć się głęboko w moim nadgarstku, czułam jak woda pali moją skórę, widziałam jak spod moich wbitych paznokci wydostają się małe kropelki krwi i w końcu przestałam myśleć. Nie wiedziałam ile czasu spędziłam w takiej pozycji, ale dałam sobie czas. Wiedziałam, że za każdym razem potrzebuję go więcej. Zatopiłam się w pościeli ubrana w ciepłą piżamę. Nie przeszkadzały mi mokre włosy, chciałam tylko zasnąć. Spałam długo, bardzo długo, obudził mnie dźwięk dzwoniącego telefonu po godzinie 14.
-Halo?- Przyłożyłam telefon do ucha
-Koruś hej, przywiozę JJa za jakieś 2 godziny, uparł się, że chce iść z Tobą zbierać cukierki, chciałem go zabrać ale podobno mu obiecałaś- Usłyszałam miły głos Patrica
-Tak, tak, obiecałam mu, że pójdziemy razem, a później mama Matta bierze go na noc, także nie martw się- Odpowiedziałam Patricowi
-Ok to świetnie, a Ty masz jakieś plany?- Zapytał
-Możliwe, że pójdę na chwilę do znajomych, ale nic wielkiego. Pewnie posiedzimy 2 godziny i wrócę- Odparłam przecierając twarz dłonią.
-Rozumiem, mam nadzieje, że dobrze się będziesz bawić, nie przeszkadzam Ci już, do zobaczenia Kora- rozłączył się zanim zdążyłam odpowiedzieć.
Spojrzałam na telefon i zmarszczyłam brwi widząc kilka nieodczytanych wiadomości. Weszłam pierw w konwersacje z Mattem.
Matt; Ej Piękna, o której idziemy zbierać cukierki?
CZYTASZ
Jesteś
Novela Juvenil„Jesteś" to pierwsza część trylogii Stitches opowiadająca o losach trójki rodzeństwa. Ta część skupia się na historii najstarszej siostry. Kora Larson - siedemnastoletnia siostra rok młodszej Daisy i pięcioletniego Jonathana, córka polskiej modelki...