Opowieść 37: Ziemisty Wąs - Jak pokochałem nie swoje kociaki.

4 2 0
                                    

Witaj. Nazywam się Ziemisty Wąs. Od zawsze kochałem Ciemne Futro. Dlatego też pokochałem tej jej kociaki, chociaż nie były moje. Pozwól, że ci opowiem…

Tak jak już mówiłem kochałem Ciemne Futro już od kociaka. Często ćwiczyliśmy razem jako uczniowie, ale zauważyłem, że mimo dobrych kontaktów ze mną, nigdy nie zbliżyła się do mnie tak jak do Wielkiej Gwiazdy. Wiedziałem, że spotykali się nocą i nie podobało mi się to, ale wiedziałem, że ona jest mądra i jeżeli kocur ją skrzywdzi to urwie z nim kontakt.

Miałem rację. Widziałem co robi nasz przywódca i jak bardzo nie nadaje się on dla tak cudownej kotki jak Ciemne Futro. Na szczęście ona też zaczęła to zauważać.

Kiedy powiedziała mi, że zerwała z Wielką Gwiazdą byłem bardzo szczęśliwy jednak nie spodziewałem się, że kotka również będzie miała z nim kociaki.

Postanowiłem, że mimo iż nie są one moje to nadal w połowie są też jej, więc postanowiłem przyjąć je i wspierać kotkę. Musiałem z nią być zwłaszcza gdy okazało się, że dwa kocurki z tego miotu zmarły.

Byłem z nią i kociakami. Pokochałem je tak samo jak kotkę, bo nadal widziałem w nich to co w niej. A może po prostu nie chciałem widzieć w nich tego pierwiastka naszego przywódcy?

Wojownicy. Legendy Klanów Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz