Rozdział 10 część 1

11 0 0
                                    

Maya

Skarb to obszerne słowo. Może oznaczać wiele. Dla Axela od zawsze skarbem była mała dziewczynka, która była jego rówieśniczką. Axel i Aurorą byli nie rozłącznym duetem. Od lat. Nic nie mogło ich poróżnić. Jednak czy na pewno?
-Mamo,możemy pogadać?-zapytał Axel siadając obok mnie na kanapie gdy ja piłam sobotnią kawę.
-Jasne,że tak-powiedziałam odkładając filiżankę kawy na stolik i zatrzymując serial na Netflix.
-Pamiętasz Mie?-zapytał a ja skinęłam głową po szybkim zastanowieniu. -Powiedziała mi dziś, że się jej podobam, ale ja. Ja kocham Aurorę i się nie zgodziłem na związek z Mią. No, ale Mia zrobiła mi na złość i powiedziała Rorze, że jesteśmy razem-powiedział chłopiec smutniejąc.
Nie wiedziałam co ja mam mu powiedzieć.
-I co Rora na to?-zapytałam.
-Nic, ignorowała mnie i jej mówiłem, że ona kłamie, ale chyba mi nie wierzy. Zraniłem ją-powiedział smutny.
Ja w wieku Axela srałam po gaciach a on umiał stwierdzić, że zranił kobietę, która kocha.
-Zawieść cię do niej?-zapytałam nie wiedząc co mam więcej powiedzieć.
-I co ja jej powiem?-powiedział bezradnie.
-Wytłumacz jej wszystko a ona na pewno zrozumie. Po drodze kupimy kwiaty i jakieś czekoladki-powiedziałam wstając z miejsca.
Byłam ubrana w bluzę swojego męża i krótkie szorty. Do tego tłuste włosy związane w luźnego wysokiego koka.
-Różowe róże. Ulubione kwiaty Aurory-powiedział.
-Dobrze.
Pierdolony ideał mężczyzny którego wychowałam. Byłam z siebie dumna.
Po drodze kupiliśmy kinderki i różowe róże a już po nie całej godzinie stałam z synem przed domem Leili i Camerona.
-Cześć-powiedziałam do Leili która otworzyła nam drzwi.
-Hejka, wchodźcie-powiedziała przepuszczając nas do środka.
-Aurora jest w swoim pokoju-powiedziała do Axela a on szybko pobiegł po schodach na górę.
-Axel przyszedł wyjaśnić Aurorze, że nie jest z taką laską o którą zazdrosna jest Aurora-powiedziałam szeptem aby nikt nas nie usłyszał.
-Tak, słyszałam coś tam od Rory-powiedziała
Nalewając nam herbatę.
Po dwudziestu minutach oboje zeszli na dół  i usiedzi obok nas.
-Ja i Aurora...-zaczął.

Lies || Lies #2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz