Lilianna
Dwa tygodnie później...Ostanie dwa tygodnie to była katorga. Ciągły stres. Rozprawy w sądzie i wyczekiwanie ostatecznego wyniku sędzi. A najgorsze było to, że składałam zeznania przeciwko mojemu najlepszemu przyjacielowi. Alexander dostał dwadzieścia pięć lat pozbawienia wolności miał mieć dożywocie, ale przyznał się do winy. Oprócz niego współpracowali z nim trzech innych ludzi. Który jeden z nich zabił całą rodzinę Star a Alex zabił Nathaniela i planował również Zayn'a dokańczając swoją zbrodnię nad rodziną Star. Zayn bardzo to przeżywał i zdecydował się pójść do psychologa. Ja też dopiero wczoraj zdecydowałam wrócić się do pracy. Tata Zayn'a bardzo mu pomógł w tym czasie gdy ja sama nie miałam już siły patrzeć jak Zayn płacze czy chociażby jest przygnębiony. Dzieci zdecydowaliśmy się na te dwa tygodnie wywieść do mojego taty i jego narzeczonej. A dziś wreszcie jechałam po nich. Serio tak bardzo się za nimi stęskniłam.
-Cześć dzieciaki-powiedziałam gdy cała trójka podbiegła się do mnie przytulić.
-A gdzie tata?-spytała Rosalie.
-Tata czeka na was w domu-powiedziałam z uśmiechem.
-Jak Zayn?-spytał mój tata który cały czas się nam przyglądał.
-Lepiej. Dużo lepiej, jak poszedł do psychologa to się poprawiło, ale naprawdę było ciężko-powiedziałam.
-Lily tak mi przykro-powiedziała nie do końca znana mi kobieta.
-Dziękuję-powiedziałam. -Jest Harry?
-Nie, jutro wraca na weekend-powiedział tata.
Mój ojciec rozstał się z mamą Harrego już dziesięć lat temu. Harry nie utrzymywał kontaktu z matką, ale regularnie przyjeżdżał do swojego taty. Harry studiował prawo na Harvardzie i był jednym z najlepszych uczniów. Byłam z niego niesamowicie dumna. Bardzo się do siebie zbliżyliśmy gdy urodził się Eli. Harry kochał dzieci i uwielbiał bawić się z moim synem.Jeśli chodzi o partnerkę mojego ojca to nie wiedziałam o niej za wiele. Miała na imię Anastazja, pochodziła z Polski i była o rok młodsza od taty. Mimo, że nie miałyśmy okazji widzieć się często to bardzo ją polubiłam i wzajemnie. Uwielbiała moje dzieci i były dla niej jak wnuki a ja pozwalałam jej ich tak nazywać. Moje dzieci same mówiły na nią „babciu" i zawsze gdy mieli na myśli Anastazję to mówili o „babci Ani" przez to, że Anastazja było za długie. Zayn też bardzo ją polubił i mówił na nią „mamo" z reszta tak samo jak ja. Od dziecka miałam wbite to, że gdy moja mama miała faceta mówiłam na niego „tato" chodź nim nie był i zostało mi to do dzisiaj.
-Dobra chodźcie, jedziemy do taty-powiedziałam. -Pa mamo, pa tato.
-Pa-powiedziała z uśmiechem Anastazja.
Szkoda, że moim dzieciom nie było dane mówić na moją prawdziwą mamę „babciu"Gdy wróciłam do domu wszystko było tak jak dawniej. Śmiejące się dzieci, szczęśliwe psy i bukiet różowych tulipanów z liścikiem na stole.
To nie jest mój najlepszy czas, ale chciałem ci powiedzieć, że cię kocham, bo ostatnio nie mówiłem tego często.
CZYTASZ
Lies || Lies #2
RomanceDrugi tom „Red Lies". Dzieciaki z Miami wkraczają w dorosłość i stają się rodzicami. Axel jako dziesięciolatek sprawia duże problemy swoim rodzicom, czy Alexander i Maya sobie z nim poradzą? Czy Lily całkowicie wybaczy Victorii? Żeby się dowiedzieć...