Zayn
Była moja żona. Wiedziałem, że gdyby nie śmierć mojego brata nie byłbym teraz szczęśliwy. To głupie, ale byłem mu za to wdzięczny. Dlatego od prawie dziesięciu lat codziennie dziękowałem mu w modlitwie.
-Tato, gdzie mama?-zapytała mnie Rosalie wyrywając z zamyśleń.
-Nie ma jej na dole?-zapytałem zdziwiony.
-Nie, właśnie-powiedziała zdezorientowana dziewczynka.
-Czekaj zadzwonię do niej-powiedziałem wybierając numer który jako jedyny miałem inaczej zapisany.
Wszyscy byli z imienia i nazwiska jednak ona była zapisana jako „Lilcia".
-Co tam?-zapytała wesoło gdy tylko odebrała połączenie po dwóch sygnałach.
-Gdzie jesteś?
-Jestem u Andersonów. Sorki, że ci nie powiedziałam, ale spałeś. Zajmiesz się dziś dziećmi? Będę wieczorem, bo umówiłyśmy się na babski wieczór-powiedziała.
-Tak, jasne. Baw się dobrze skarbie. Kocham cię-powiedziałem czekając aż mi odpowie.
-Ja ciebie też bardzo mocno. I dziękuję. Pa pa-powiedziała a następnie się rozłączyłem z uśmiechem na twarzy.
-I co?-zapytał Eli gdy w ramię drzwi stała cała święta trójca.
-Dziś spędzacie dzień z tatą. Mama ma babski wieczór z ciociami. Gdzie chcecie jechać?-zapytałem wkładając bluzę przez głowę.
-Możemy pojechać po Jun i Matteo i wujka i pojedziemy gdzieś?-zapytał Eli.
-I Zayn'a też-powiedziała Rosalie.
-Caine też. I najlepiej wszystkich w ogóle-dodała Lia.
-Dobra, pojedziemy całą ekipą bez mam gdzieś. Co wy na to?-zaśmiałem się .
-Dobra, dzwoń-powiedziała cała trójka.
Napisałem na naszej męskiej grupie czy mają czas i chcą gdzieś jechać z dzieciakami. Wszyscy się zgodzili i już pół godziny później wszyscy byli u nas pod domem.
-Elo-powiedziałem otwierając drzwi gdzie stał Alex, Victor, Jasper i oczywiście ich dzieci.
-Siema-powiedział bez humoru Jasper.
-Co jest?-zapytałem gdy dzieci poszły na górę.
-Victoria wróciła do Miami-powiedział.
-Co?-powiedzieliśmy równo z chłopakami.
-Wybaczyłeś jej?-zapytał Victor.
-Nie. Kazałem jej spierdalać. Zmieniła się. Wygląda jak jakaś dziwka-powiedział przyjaciel.
-Widziałem na insta. A tak w ogóle to bardzo dobrze zrobiłeś. Niech się pierdoli-powiedział Alex.
-Ta, Mia chce rozwodu-powiedział smutno Victor.
Od naszego ślubu było coraz gorzej. Minęły tylko dwa dni a ich związek się sypał.
-Naprawdę?-zapytał Xander.
-Ta-odpowiedział mu.
-Przykro mi stary-poklepał go po ramieniu Jasper.
-I co teraz?-zapytałem.
-Nie wiem. Nie chce się z nią rozstawać, ale czasem myślę czy tak nie byłoby lepiej-stwierdził.
Rozumiałem go. Gdybym wiedział, że przez swoje problemy ranie Lily pewnie bym się z nią rozstał żeby nie cierpiała podwójnie. To chore co mogłem dla niej zrobić a zarazem tak cudowne, że pokochałem kogoś tak bardzo. I tak pięciogodzinne spotkanie zamiast jechać gdzieś z dziećmi zamieniło się w zwierzenia miłosne. Potem przyjechały dziewczyny i wszyscy wypiliśmy po drinku. Najgorsze było to, że Mia nie siedziała jak zawsze na kolanach Victora lub chociaż obok niego a siedziała na drugim końcu kanapy jak najdalej od swojego męża. Lily oparła się o kanapę tak jak na początku naszego związku wtedy na imprezie zrobiłem to ja. Odchyliłem głowę do tyłu aby na nią spojrzeć a ona niespodziewanie pocałowała mnie szybko w usta a następnie obeszła kanapę aby usiąść mi na kolanach.
-Kocham cię-powiedziała wtulając się we mnie.
-Ja ciebie też-odpowiedziałem jej obejmując ją w talii.
-Zazdroszczę wam-szepnęła cicho Mia która przesiadła się obok nas.
-A tak właściwie o co chodzi z tobą w Victorem?-zapytałem, ale moja żona uderzyła mnie z łokcia w ramię.
-Zayn!-krzyknęła.
-Daj spokój Lily. Krzyczy na mnie, wyzywa mnie, często się kłócimy, ma ataki agresji i czasami się go nawet boję-powiedziała a po jej policzku spłynęła pojedyncza łza. -To nie tak, że tylko on jest winny. Ja od niego wymagam tylko tego żeby był najlepszym ojcem dla naszych dzieci nawet już po rozwodzie-powiedziała ocierając kąciki oczu.
-Podjęłaś już decyzję?-zapytał Lila schodząc z moich kolan aby przytulić swoją przyjaciółkę.
-Tak, chyba tak-odpowiedziała z delikatnym uśmiechem by pocieszyć Lily.

CZYTASZ
Lies || Lies #2
RomanceDrugi tom „Red Lies". Dzieciaki z Miami wkraczają w dorosłość i stają się rodzicami. Axel jako dziesięciolatek sprawia duże problemy swoim rodzicom, czy Alexander i Maya sobie z nim poradzą? Czy Lily całkowicie wybaczy Victorii? Żeby się dowiedzieć...