Dwie kreski

97 4 10
                                    

    Siedziałam spokojnie na kanapie w salonie spoglądając czy Anja w końcu zamierza coś wybrać. Cały czas stała i wpatrywała się w te białe cudo, wstałam i zaczęłam iść w jej stronę.

- Anja napewno wszystko dobrze? - powiedziałam cichym głosem.

- Tak. Tylko mam problem z wybraniem sukienki.

- Cały czas wpatrujesz się w jedną i ta samą, może jednak pomogę ci wybrać?

- Nie, dam radę sama. Dzięki za pomoc możesz siąść.

- To może ja jednak pójdę już do pokoju?

- Nie Hailie, siadaj tutaj ty też musisz coś wybrać obiecałam ci to przecież.

- Do mojego ślubu jeszcze daleko, ale twój jest za trzy dni.

- Nie bądź czepialska.

- Nie jestem.

- Taka może być? - popatrzyła na mnie gdy wzięła sukienkę do ręki.

- Jest ładna, napewno będzie do ciebie pasować.

- Okej to biorę tą i przymierze.

Kiwnęłam głową a ona poszła się przebrać.
Nie wiem co jej się stało ale naprawdę szkoda mi jej jest, za kilka dni jej ślub a ona już jest wykończona.

***

    Leżałam sobie na łóżku oglądając mój ulubiony film na Netflixie, nie wspominając że to był już mój trzeci odcinek w tym dniu.
Odwróciłam wzrok tylko na chwilę gdy usłyszałam że drzwi do pokoju się otwierają a w nich ujrzałam nic innego jak Tonego. Od razu się zerwałam i zaczęłam biec w jego stronę.

- Cześć!!! - krzyknęłam.

- Cześć słońce.
Od razu wpadłam w jego ramiona.

- Nie miałeś być czasem na wieczór?

- Miałem, ale szybko się wyrobiłem i przyjechałem. Nie cieszysz się?

- Bardzo się cieszę!

Popatrzyłam mu w oczy a on połączył nasze usta w pocałunku.

- Oj, przepraszam chyba przeszkadzam...

Od razu przestaliśmy i popatrzyliśmy na Anje.

- Nie, nie przeszkadzasz. - odezwał się Tony.

- Możesz nas zostawić na osobności? - powiedziałam do Tonego.

- Okej jak coś będę na dole.

Kiwnęłam głową.  Gdy odwróciłam głowę w jego stronę nie było go już w pokoju.

- Wchodź, ale zamknij drzwi.

- Musisz mi pomóc.

- W czym?

- Masz może jeszcze test ciążowy?

- Nie wiem, ale powinnam gdzieś go mieć, ale po co ci on?

- Chyba jestem w ciąży.

- CO? Z KIM? - krzyknęłam.

- Muszę mieć ten test żeby go zrobić i się upewnić.

"Hailie Williams" a może Monet?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz