Zrobiło mi się nie dobrze gdy zobaczyłam na ekranie za dużo krwi, nie powiedziałam nikomu nic bo przecież to jest tylko głupi film w sumie nawet nie prawdziwy. Usiadłam tak, że cały czas się wierciłam i nie mogłam się uspokoić było mi tak nie wygodnie, ale w końcu przestałam bo za bardzo zostałam przytulona. Zrobiło mi się strasznie duszno z tego gorącego uścisku.
- Puść bo mnie udusisz - odezwałam się po chwili.
Nikt nie zwrócił na nas uwagi bo wszyscy zajęli się oglądaniem tego horroru.- Skoro jak tak bardzo chcesz to cię puszczę - powiedział gdy wypił puszkę coli.
- Nie chce żebyś mnie puszczał, ale przytulasz mnie za mocno i nie mogę oddechu złapać.
Położyłam sobie rękę na brzuchu.- Nie robię tego mocno.
- Robisz i nie kłam.
- To cię już nie przytulę.
Zabrał ode mnie ręce i się przesunął.
Nie wiedziałam że Tony jest aż tak bardzo obrażalski.- Ej ale nie obrażaj się.
- Nie obraziłem się.
- Tony nie wiedziałem że się obrażasz - parsknął Dylan.
Parsknęłam i ja a za mną Tony i Shane.- Nie żartuj sobie ze mnie, znajdź se jakąś dupę i z niej się śmiej a nie - widziałam jak zaciska mocnej szczenkę.
- Dobra przestań Dylan, do jutra mu przejdzie jeśli mamy oglądać to oglądajmy bo przegapiliśmy już prawie połowę filmu. - zaczęłam.
- Zobaczymy czy przejdzie może nie - parsknął Tony.
Nikt sie już nie odezwał i wróciliśmy do oglądania końcówki tego filmu.Tej nocy nie odezwałam się ani przytuliłam do Tonego. Gdy film się skończył od razu wróciłam do pokoju i minęłam go jak obcego za dużo wrażeń jak na jeden dzień.
Weszłam do pokoju i od razu położyłam się na łóżku, byłam tak zmęczona i miałam nadzieję że szybko usnę. Ale tak nie było.
Siadłam sobie na łóżku po turecku i czekałam aż przyjdzie Tony którego jeszcze nie było. Nie musiałam długo czekać gdy drzwi do pokoju się otwarły. Słynny Tony Monet raczył w końcu przyjść.- Dalej jesteś na mnie obrażony? - zaczęłam.
- Nie. - odezwał się szybko.
- To czemu przez resztę filmu nie zwracałeś na mnie uwagi? - zapytałam.
- Bo byłem zajęty oglądaniem filmu tak jak ty?
- Ja akurat cały czas siedziałam i miałam nadzieję że w końcu raczysz się odezwać. - podniosłam na niego głos.
- Ale się nie odezwałem tak?
- Tak bo jaśnie pan się na mnie obraził.
- Nie obraziłem się kurwa.
- Mhm. To chociaż mogłeś nie wiem popatrzyć się na mnie.
- Patrzyłem co kilka minut żeby zobaczyć co czujesz.
- I co zobaczyłeś?
- Że jesteś zbyt obrażalska.
Parsknęłam.- Że ja?
- Tak ty, a teraz dobranoc.
Położył się i zgasił światło.- Ej nie no na serio? Ale jesteś miły.
- Wiem kochanie, dlatego u mnie już tego nie zmienisz.
- Wiesz co?
- Czego znowu Hailie? Idź już spać bo jesteście zmęczone.
- Wal się.
Podskoczyłam i weszłam pod kołdrę żeby się położyć. Obruciłam się tyłem do niego.
- Ty też jaśnie księżniczko.
Odwrócił się przodem do mnie złapał mnie w pasie i pociągnął mnie mocnej do siebie tak że nasze ciała się spotykały.
- Kocham was Hailie, i nie mógł bym się na was obrazić, a z drugiej strony na nikogo się nigdy nie obraziłem i nie obrażę. Specjalnie się do ciebie nie odzywałem żeby zobaczyć jak zareagujesz.
- Ja też cię kocham, ale obiecaj mi coś okej?
- Słucham cię moja droga.
Odwróciłam się do niego przodem żeby popatrzeć mu w oczy.- Że już tak więcej nie zrobisz. Liczę na ciebie.
- Obiecuję.
Uśmiechnęłam się. Wystawił dla mnie ramiona a ja od razu bez żadnych problemów się wtuliłam tak że moja głowa leżała teraz na jego klatce piersiowej a jego ręka powędrowała gdzieś na dół i zniknęła pod piżamą. Przysięgam że mnie to trochę łaskotało.
Przynajmniej przy jego boku szybko usnęłam.

CZYTASZ
"Hailie Williams" a może Monet?
Teen FictionA co by było gdyby Hailie nie wiedząc o tym, że jest siostrą braci Monet, była dziewczyną Tonego? Hailie Williams była 18sto letnią dziewczyną która spotkała na imprezie Tonego jednego z braci Monet. Pewnego dnia stała się jego dziewczyną, a jeszc...