- Wstajemy Panienki! - zawołał ktoś z tyłu salonu.
- Daj jeszcze chwilę, przecież mamy czas. - mruknęła Anja przytulając mnie mocniej do siebie.
- Dziewczyny! Przecież jest już po jedynastej! - tym razem był to Tony.
- Po której?! - krzyknęłam, ruszając się z miejsca najszybciej jak mogłam.- Mam powtórzyć? - zaczął. - Po jedynastej.
- Zaspaliśmy Anja! - krzyknęłam do niej, kopiąc ją w bok.
- Daj spokój Hailie, jestem zmęczona połóż się jeszcze. - powiedziała spokojnie Anja.
- Nie, nie, nie Anja. Ruszaj się! - powiedziałam zachrypniętym głosem.
Kopnęłam ją jeszcze raz w bok tym razem trochę mocniej.
- Dobra już przestań, wstaje. - zaczęła, krzywo się przekręcając.
Podniosłam się z miejsca.
- Będę tutaj na ciebie czekać za godzinkę, masz przyjść okej?
- Dobra dobra, przyjdę. Idź już. - powiedziała Anja.
- Mam nadzieję. - zaczełam.
Wstałam z łóżka, i ruszyłam w stronę schodów, na chwilę zatrzymując się jeszcze przy Tonym żeby uściskać go na powitanie. Oczywiście odwzajemnił mój uścisk. Przywitałam się jeszcze z Shane'm który wyjadał coś z talerza w kuchni.
Wyszłam właśnie z łazienki, bo musiałam umyć twarz żebym mogła się spokojnie wymalować, nie zapomniała bym też o jeszcze jednej ważnej rzeczy czyli umycie zębów. Miałam chwilę czasu więc wykorzystałam ją na przebranie się. Ubrałam się nie dość luźno, bo składało się to z spodenek jeansowych które przykrywały uda i były prawie do kolan, a na górę, wybrałam obcisły czarny top. Myślałam też chwilę nad lekkim makijażem, ale jednak wybrałam ten co miałam zawsze na sobie czyli zwykły.
Gdy już się ze szykowałam, zeszłam na dół gdzie obiecałam czekać na Anję. Usiadłam w salonie koło Tonego który właśnie grał w fife.
- Chcesz kawałek? - zapytał się Tony pokazując mi pudełko z lodami.- Ale że tak od razu z rana? Nie dzięki. - zmuliło mnie na samą myśl o lodzie bez śniadania.
- Jak tam chcesz, będzie więcej dla mnie.
Ale też myślałem że kobiety w ciąży zawsze mają dziwne zachcianki. - powiedział.- A ja nie mam takich zachcianek. - powiedziałam poprawiając się na kanapie.
- Czekasz na kogoś?
- Tak, na Anję która miała pojawić się tutaj za nie długo i na Willa który miał nas zawieść do galerii nie prawdaż?
- No tak, a śniadanie? - spytał.
- Zjemy w galerii, przecież nic się nie stanie a i tak przecież nie będziemy mieć czasu. - powiedziałam.
- Za bardzo ci się śpieszy. - zażenował się.
- Wolę mieć wszystko na czas niż na ostatnią chwilę.
- JESTEM!! - krzyknęła Anja.
- Nareszcie! Dłużej się nie dało?
- Sorrka, no ale cóż poradzić. - powiedziała.
Stanęłam na równe nogi.
- To co możemy już jechać? Gdzie jest Will? - zapytałam.
- Tak możemy już jechać. - powiedziała Anja.
- Will pewnie jest koło basenu, bo ktoś do niego zadzwonił. - powiedział z kolei Tony.
- Okej dzięki, widzimy się na wieczór! Chodź Anja.
- Pa Tony! - pożegnała się Anja.
- No, nara.
Razem z Anja wyszliśmy na taras.
- Cześć Will! - przywitałam się, możemy już jechać do Galerii?
- Cześć. - zatem przywitała się Anja.
- Cześć dziewczyny, pewnie jeśli chcecie teraz jechać. - powiedział Will.
- Okej, to będziemy czekać przy drzwiach. - przemówiłam.
- Dobrze, ja pójdę tylko po kluczyki.
- Okej.
Uśmiechnęłam się, i ruszyliśmy razem z Anją w stronę drzwi.
Hejka przepraszam ze takie krótkie ale nie mam czasu na napisanie🥰

CZYTASZ
"Hailie Williams" a może Monet?
Teen FictionA co by było gdyby Hailie nie wiedząc o tym, że jest siostrą braci Monet, była dziewczyną Tonego? Hailie Williams była 18sto letnią dziewczyną która spotkała na imprezie Tonego jednego z braci Monet. Pewnego dnia stała się jego dziewczyną, a jeszc...