Mike już wyjerzdża, nie będę miała nikogo... najgorsze jest jednak to, że przez Luke'a nie potrafiłam wykorzystać czasu spędzonego razem
- przyjedź jeszcze w tym roku- powiedziałam
- spróbuje koteczku- nie odpowiedziałam, byłam przygnębiona i chciało mi się płakać, w sumie to było dobre wytłumaczenie na zaszklone oczy. Kuzyn wyjeżdża...
Nie wiem czy dam radę, czy się nie załamie. Tak udawałam sukę ale naprawdę w środku zawsze miałam smutek...
Stało się gdy odjeżdżał popłakalam się.Weszłam do pokoju, wyciągłam telefon by do Luke'a zadzwonić... chce go usłyszeć jego głos. Nie chce mnie znać. Znowu zacznę żyć od nowa...
Pójdę do akademii może tam zapomnę.Po 10 minutach byłam na miejscu, pierwsza lekcja jest z moją ulubioną profesorką. Uczy samoobrony, często mamy zajęcia w różnych terenach i dlatego lubię te zajęcia. Dzisiaj było o dobrej postawie... nie wiem dokładnie, nie słuchałam za bardzo.
- Clary? Podejdziesz?
- słucham, pani profesor?
- nie byłaś na wczorajszych zajęciach... nie masz wyboru...
- co się stało?
- zajęcia były, nie polegały... nie wiem jak ci to wytlumaczyć. Komisja zobowiązała nas z przyczyn wojny, zorganizować zajęcia w których będziecie musieli walczyć z wampirami... a że cie nie było tylko dla ciebie został jeden zawodnik- wręczyła mi zdięcie. Nie wierze własnym oczom! To Luke!
- będę musiała z nim walczyć?- z jednej strony nie chciałam tego ale z drugiej... musze mu pokazać, że ten fakt mnie nie załamał
- tak, nie ma odwrotu
- ja z nim a on ze mną?
- chyba tak...
- na sto procent nie mogę zamienić zawodnika?
- a co ci ten wampir przeszkadza?
- nie! Nie, owszem że nie
- rozumiem... od dzisiaj walczycie gdzie chcecie, bez kontroli.
- dziękuje, dowidzenia
Jak?! Z pośród tysiąca wampirów wtrafiłam na niego?! Jak to możliwe?!
Dam radę! Dam! Pokonam go i zobaczymy, kto lepiej się podniósł!
________________
Oczami Luke'a
________________- dlaczego ona!?
- synu przeszkadza ci to? Taka mała czarownica? Musisz stawiać sobie poprzeczkę- powiedziała moja rodzicielka, u nas uczy samoobrony i bez łaski musiała uczyć mnie!
I jeszcze dała mi Clary! Ja chyba śnie!- mogę ją stawiać jeszcze wyżej niż ona
- naprawdę? Ale na rozgrzewkę ci ją zostawie
- wiesz co? Dziękuje- fuknąłem i wyszedłem z sali. Może powiedziałem głupote ale nie chce skrzywdzić Clary...
Za jakie grzechy musiałem się w niej zakochać?!
Mógłbym walczyć z tym kolesiem co się do niej przystawiał, jemu tak bym morde obił, że nigdy nie znalazł dziewczyny...Musze to inaczej rozegrać by jej nie skrzywdzić.
CZYTASZ
Mamy przyszłość?
Vampireopowiadanie o wampirach i o czarownicach. Clary to czarownica o nadzwykłych umiejętnościach w dziedzinie zaklęć. Luke to wampir który nie myśli jak zakochać się, woli się bawić. Jak myślicie czy coś z tego wyniknie? Czy ona będzie go unikać gdy dow...