- dawaj żarcie! Lub cię zjem!- krzyknęła Carm
- chyba ci się śni zjadłaś mi pół lodówki!
- no właśnie tylko pół a żeby nakarmić tego potwora- pokazała na swój żołądek- potrzeba całą i deserek
- przez ciebie zbankrutuje- zaśmiałam się i podałam jej blachę ciasta
- z truskawkami?
- no jakbym mogła zapomnieć
Dzięki Carm pół blachy znikło w dziesięć minut. Chyba zacznę zapisywać jej rekordy w ,,pożeraniu,, wszystkiego. Jedyne dziwne jest to, że jak ja bym tyle zjadła wyglądałabym jak pączek a ona mogłaby zjeść 14 takich blach i byłaby jeszcze chudsza niż jest. Jeśli mi nie wierzycie to uwierzcie. W Halloween zjadła tyle cukierków a jej waga o kilogram wzrosła. Tylko o kilogram! A ja ważyłam cztery kilo więcej. I gdzie tu sprawiedliwość?!
- jestem!- zawołała moja mama
- dzień!- zawołałam a Carm dokończyła
-doberek!- to był nasz stary zwyczaj nie obyczaj
- ukroisz mi ciasta?- zapytała ściągając buty
- to lepiej weź co zostało
- pałaszowanie się zaczęło?
- tak- powiedziała Carm
- i jak z nim?
-Jest już lepiej
Z Carm poszłyśmy na górę i włączyliśmy Niezgodną.
Kocham ten film, ale tym razem myślałam o tym co zrobić by wyleczyć Luke'a.
Wiem, że nie ma odtrutki no, ale nikt nie powiedział, że nie można jej wynaleźć.
Do końca filmu zebrałam w myślach potrzebne składniki, przemyślałam te składniki i stwierdziłam, że tak około pięciu będzie brakować. W tym dwóch egzotycznych.
Będzie to nie przyjemne połączenie jak kieł i rogówki ale nie mam innego pomysłu, ta roślina occerius sprenitus pachnie jak coś w rodzaju karmy dla psów. To wszystko jest jakieś pokręcone.- czy ty to w ogóle oglądalaś?
- no tak- skłamałam
- myślałaś o Luke'u a ja tu próbuje łez nie wylać gdy Tris niby umiera
- pomóż mi znaleźć coś by zdobyć odtrutkę
- przecież nie ma takiej
- no ale można ją wynaleźć, hello
- ty sama próbuj wiesz co mi ostatnio wyszło
No tak przecież jak mieliśmy zajęcia i trzeba było zrobić miksturę na lek dla kota, no i ona prawie akademię wysadziła w powietrze. Porzar był no jakby mogło się odbyć bez niego.
- ty mi przynioś składniki ja tu będę działać
- to co mam ci przynieść?
- może pazur wilka
- to ją idę... za dwa dni
Wieczorem zrobiłyśmy babski wieczór. Nic ciekawego do opowiadania się nie działo więc nic wam nie będę mówić.
CZYTASZ
Mamy przyszłość?
Vampireopowiadanie o wampirach i o czarownicach. Clary to czarownica o nadzwykłych umiejętnościach w dziedzinie zaklęć. Luke to wampir który nie myśli jak zakochać się, woli się bawić. Jak myślicie czy coś z tego wyniknie? Czy ona będzie go unikać gdy dow...