Odszedł...
Poprostu odszedł...Zaczęłam krzyczeć, musiałam wyrzucić z siebie emocje
- co ja ci takiego zrobiłam?! Co?! Dlaczego wybrałeś mnie?! Dlaczego bawisz się mną?! Dlaczego siedzisz mi w głowie?! Co ja ci zrobiłam?! Zrobiłam ci coś?! Dlaczego mieszasz mi w głowie?!
Zaczęłam płakać, nie wiem dlaczego... krzyki nie pomogły dlatego musiałam tak wyładować emocje?
Luke się odwrócił i zaczął do mnie zmierzać, bardzo szybko, tępem wampira.
Złapał za policzki i pocałował, od razu oddałam pocałunek. Chciałam go mieć przy sobie, by odwzajemniał moje uczucia...
Nie mogę...
Oderwałam się od niego i pobieglam do domu. Nie biegł za mną. A to może dobrze.
Nie możemy być razem, jest wojna to zakazane. Taa i dopiero teraz mi to przeszkadza... ale gdyby ktoś się dowiedział...
Nie chce wiedzieć co by zrobili.
Musze żyć z uczuciami na wodzach, będę go unikać póki mogę, a trudne to będzie jak nic, prawie, że nie możliwe bo po pierwsze musimy ze sobą walczyć a po drugie chdzimy do jednej klasy.________________
Oczami Luke'a
________________Dlaczego uciekła?
No w sumie na siebie polujemy, nastraszyłem ją no i to może za dużo jak na nią. A teraz siebie pytam:
Dlaczego idioto za nią nie pobiegłeś?!Nogi same odmawiały mi posłuszeństwa, gdy tylko widziałem jej zapłakaną twarz... coś we mnie pękło,
Ja ją ranie... ucieka ode mnie ale nie moge ją stracić, nie stać mnie jeszcze na to.________________
Oczami Clary
________________Dlaczego musi robić mi mętlik w głowie?
Mówił że żałuje... ale czego? Za tym kryło się coś innego niż tym co powiedział? A jeśli on też czuje coś do mnie? Nie mogę do tego dopuścić póki wojna się nie skończy.____________________________
Przepraszam że taki troche popaprany ten rozdział ale ciężko się pisze z bolącym brzuchem.
Jeszcze raz przepraszam i zapraszam do czytania dalszych rozdziałów.
CZYTASZ
Mamy przyszłość?
Vampireopowiadanie o wampirach i o czarownicach. Clary to czarownica o nadzwykłych umiejętnościach w dziedzinie zaklęć. Luke to wampir który nie myśli jak zakochać się, woli się bawić. Jak myślicie czy coś z tego wyniknie? Czy ona będzie go unikać gdy dow...