22

3K 161 3
                                    

Dzisiaj poniedziałek... mogły być już wakacje, a wiem, że tu trwają dwa miesiące.
Co ja najlepszego zrobiłam! Mogłam zostać w akademiku i tym samym nie poznając Luke'a i nie zakochując się w nim.

_____________

Dzień w szkole minął mi... ani szybko ani wolno, przepłynął normalnie. Luke próbował porozmawiać ze mną i to wiele razy, odmawialam mu za każdym razem... no może nie za jednym...

_________________
Scena ze szkoły
_________________

- Clary?

Nie odwracałam się do niego, dałam słowo że będę go unikać i dotrzymam tego słowa, przyspieszyłam tylko kroku by jak najdalej być od niego

- Clary! Zaczekaj!- nie przestawał wołać... niestety jako, że jest w szkole musi ograniczać się tylko do chodzenia. To wpłynęło na moją
,,ucieczke,, która z jednej strony się nie udała bo gdy odwracałam się by zobaczyć jak daleko jest ode mnie uderzyłam w ściane. Auć... to naprawdę bolało, wszystkie podręczniki wypadły mi z rąk a sama buchnęłam na ziemie. Był coraz bliżej. Został mi jeszcze jeden podręcznik! Uda mi się!
Wstałam i chciałam odejść ale jak to ja nie udało mi się to bo chwycił mnie za ramie i odwrócił twarzą do siebie

- teraz mi nie uciekniesz

- czego ode mnie chcesz- odwracałam wzrok by tylko unikać jego wzroku

- popatrz na mnie

- przeciesz patrzę -powiedziałam patrząc na jego jak zawsze roztargane włosy, to dodawało mu uroku. Luke tylko podniusł brwi

- w oczy

- a dlaczego? Możesz powiedzieć tak, nie koniecznie musimy patrzeć sobie w oczy

- ale ja chce widzieć twoje oczy...- powiedział i załorzył kosmyk moich włosów za ucho. Na ten gest przeszły mnie ciarki co nie uszło jego uwadze, no i nie ustąpił ten jego uśmieszek...
O cholera! On chyba wie, że patrze na jego usta! Co ja robię! Jak mogłam tego nie zauważyć?!

- a jeśli nie chce?

- to cię zmuszę...- wziął w ręce moje policzki tym samym zmuszając mnie do spojrzenia w jego nieziemskie oczy...

- to powiesz...- nie dokończyłam na moje zbawienie, bo dzwonek nam przerwał. Zbawiona!!!

- spotkajmy się dzisiaj o piętnastej w lesie...

Powiedział za nim odszedł.

_____________

Za pół godziny piętnasta, po co chciał się tam spotkać? Chce walczyć? Ja jego chyba nigdy nie zrozumiem. Uwodzi mnie co skutkuje tym że kocham go jeszcze bardziej i tym, że chce mieć go tylko dla siebie...
Teraz chce się ze mną spotkać w lesie... myślę, że to robi bym nie mogła go skrzywdzić... wtedy łatwo wygra, ale coś mi tu nie pasuje... jeśli chce mnie pokonać miał wiele szans i jest bardzo dobrym wampirem żeby mnie obezwładniać....
On za bardzo miesza mi w głowie...
Chce tą walkę mieć za sobą...

_______________

Jestem już w lesie, od razu go zobaczyłam czekał odwrócony tyłem do mnie. Chyba usłyszał moje kroki bo się odwrócił i uśmiechnął

- przyszłaś

- miejmy już to za sobą

- chce...

- nie przedłużaj, pokonaj mnie szybko...

- ja nie chce z tobą walczyć- zblirzył się do mnie

- nie kłam... wiem, że po to się tu spotkaliśmy... pokonaj mnie chce mieć to już za sobą...-powiedziałam ciszej- nie chce byś mi mieszał w głowie... nie chce mieć złamanego serca... mam dość najlepiej by było gdybyś mnie zabił...- opadłam na kolana i czekałam na cios z jego strony... zamknęłam oczy ale nic się nie działo...
Żadnego bólu, tylko oplatające mnie dłonie w pasie

- zgupiałaś?! Nie pozwole ci umrzeć, nigdy... nie możesz ode mnie odejść- szeptał mi na ucho

- powiesz mi w co grasz?- odsunęłam się od niego bym mogła na niego spojrzeć. Chciałam to wiedzieć... czy odwzajemnia moje uczucia

- ja w nic nie gram

- nie wmawiaj mi głupot... robisz wszystko bym się w tobie zakochiwała co ci się udaje w szybkim tempie...
Chcesz wygrać to w ten sposób? Skrzywdzić mnie doszczętnie a później się ze mnie nabijać, o to ci chodzi?!

- ty mnie kochasz?- zbił mnie tym z tropu... powiedział to tak jakby kamień spadł mu z serca... matko o co mu do cholery chodzi?!- Clary?

Przybliżył swoją twarz do mojej i schował kosmyk włosów za moje ucho

____________________________

Tak wiem jestem okropna przerywać rozdział w takim momencie....
Chce wam dać taki czas do myślenia.
Buziaczki!

Zapraszam do dalszego czytania!

Mamy przyszłość?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz