-"O boże Nialler! Tak się cieszę, że nic ci nie jest! Wiesz co ja tu przeżywałem jak mi nie odpisywałeś przez parę godzin? :( tak bardzo się martwiłem kochanie <3"-
-"Naprawdę nie zrobiłem tego specjalnie :( Wszystko jest dobrze Li, spokojnie ;*"-
-"Nie rób mi tak więcej ;* a co teraz porabiasz?"-
-"Dalej leżę ;* a ty?"-
-"Ja siedzę i oglądam film z siostrą ;*"-
-"Jaki? ;* Pozdrów siostrę"-
-"Nawet nie pamiętam tytułu jakiś dziecinny o konikach ;/ ona też Cię pozdrawia ;*"-
-"O konikach? Mogę wiedzieć ile ona ma lat? ;*"-
-"Za niedługo będzie mieć 7 lat, a co? ;*"-
-"Nie mówiłeś mi że masz taką słodką, małą siostrzyczke"-
-"Tak jest bardzo słodka ;* ale chyba jak śpi ;)"-
-"Na pewno nie ^^ uwielbiam małe dzieci ;*"-
-"To bardzo się cieszę i Ruth na pewno też ;*"-
-"Muszę iść jeść obiad ;/ tak bardzo nie chcę mi się schodzić na dół :("-
-"Misiu ale musisz ;* spałeś tyle to na pewno jesteś głodny"-
-"Właśnie nie :("-
-"Nie narzekaj i zjedz ładnie ;*"-
Zwlekłem się z łóżka i poszedłem w stronę kuchni, gdzie usłyszałem jak moja mama śpiewa jakąś piosenkę razem z radiem.
-Cześć mamo- uśmiechnąłem się do niej przyjaźnie.
-O wreszcie królewicz wstał, a teraz przypomnij sobie kiedy ja cię wolałam na obiad.-powiedziała z wyrzutem.
-Hmm.. jakieś 2 godziny temu? Ale nieważne jest to, że się wyspałem i lepiej się czuję?-
-Jasne że ważne, ale mogłeś zejść i zjeść, a potem znów pójść spać, czy tak nie byłoby lepiej?-
-No może, ale już trudno, nie cofnę czasu mamo, a teraz dasz mi wkońcu ten obiad?- zapytałem już zniecierpliwiony.
-No już cierpliwości, grzeje się.-
-Okay, to ja pójdę do salonu i obejrzę sobie coś.-
Położyłem się na sofie i przykryłem kocem, nie wiem co się ze mną dzieje, ale znowu chciało mi się spać. Żeby nie zasnąć wyjąłem telefon z kieszeni i napisałem do Liama.
-"I jak wasz film? ;)"-
-"Świetny! ;* koniki sobie biegają po wiosce, nawet nie chcę mi się tego słuchać."-
-"Jakie to kochane jak poświęcasz się tak dla swojej siostry"-
-"Tak wiem, bo jest dla mnie ważna"-
Mama przyniosła mi obiad do salonu, za co byłem jej wdzięczny bo nie chciało mi sie nigdy chodzić. Brzuch dalej dawał o sobie sygnały. Zjadłem to co miałem na talerzu i mimo, że był to dopiero "obiad" to był już wieczór.
Poszedłem się wykąpać i szybko wskoczyłem do łóżka razem z laptopem licząc na to, że Liam zgodzi się porozmawiać na skaypie.-"Skończyliście już oglądać?"-
-"Tak ;* a co?"-
-"Myślałem, że jeśli masz czas to pogadamy na skaypie?"-
-"Nie dam rady Ni :( na prawdę przepraszam, ale muszę zająć się Ruth :("-
-"A nie mógłbyś mi jej przedstawić przy okazji?"-
-"Okay! W sumie dopiero 19:30 to jak pojdzie spać trochę później to nic się nie stanie ;* to już pójdę tylko po laptopa"-
-"Dobrze! ;*"-
Zalogowałem się na skaypa i tym razem to ja zadzwoniłem do Liama.
Witam już dziś po raz kolejny ;*
Podoba się? xDGwiazdki i komentarze mile widziane <3 Do następnego ;*
CZYTASZ
Niam-SMS
FanfictionNiall przypadkowo myli numery telefonu i zamiast do mamy pisze do Liama. Jak zakończy się rozmowa z Liamem? Co takiego skrywa Niall?