Rozdział 30

862 84 21
                                    

Oczami Nialla

Rano obudziłem się całkiem wczas, Liam spał wtulony we mnie, jego włosy gilgotały mnie w szyję. Leżałem tak około 20 minut aż zachciało mi się znowu spać. W końcu nikt normalny nie wstaje w wolne od szkoły o 6:20, więc postanowiłem jeszcze zasnąć.

Obudziłem się przez wiercenie Liama.

-Dzień dobry skarbie- powiedział do mnie po czym mocno przytulił.

-Dzień dobry kochanie, jak sie spało?- zapytałem go

-Wspaniale, a tobie?-

-Cudownie- powiedziałem

Leżeliśmy wtuleni w siebie, pewnie byśmy nawet nie wstali, ale mojemu małemu Li zaburczało w brzuchu.

-Chodź Li, zjemy śniadanie-

-Nie chcę mi się- jęknął

-To nie musisz schodzić, przyniosę ci tutaj, dobrze?- zapytałem

-Nie- powiedział niewinnie

-To co mam zrobić? Musisz zjeść Li-

-A ty?- zapytał akurat teraz takie bezsensowne pytanie. Nie lubiłem rozmawiać o tym czy zjem czy nie.

-J-ja... też bym zjadł- musiałem to powiedzieć

-W takim razie chodźmy- powiedział po czym szybko wstał i poszedł w stronę kuchni.

-Na co masz ochotę skarbie?-

-Hmm... Na ciebie- odpowiedział przytulając mnie od tyłu

-Mhmm... A co będziesz jadł?- mruknąłem odwracając się do niego przodem.

-A co proponujesz?-

-Może naleśniki?- zaproponowałem

-Cudownie, umiesz sam?-

-Liiii, jasne że umiem- powiedziałem udając obrażonego

-Ojej przepraszam skarbie, nie bądź zły- powiedział robiąc tą swoją smutną minę, na którą nie mogłem dłużej się gniewać.

Oczami Liama

Niall robił te naleśniki już 20 minut i usmażył dopiero 4 jadalne z tego chyba 5 wylądowała w koszu. Widziałem, że pierwszy raz smaży i nie ma pojęcia jak to się robi, ale za każdym razem gdy pytałem o pomoc on jej nie chciał.

-Misiu daj pomogę ci, nie chcę żeby ci się coś stało- powiedziałem po raz kolejny gdy widziałem jak wyrzuca kolejnego naleśnika.

-Ja tylko chciałem zrobić nam śniadanie- powiedział smutny

-Skarbie rozumiem cię, ale możemy przecież zrobić razem, huh?- starałem się go pocieszyć

-Okey- odpowiedział trochę weselszy gdy go przytuliłem.

*15 minut później*

Wreszcie razem udało nam się zrobić nasze śniadanie i już jedliśmy. Ja zjadłem 3 naleśniki, a Niall męczył dopiero pierwszego.

-Ni nie smakują ci?-

-Są pyszne, tylko j-ja jakoś nie jestem głodny- powiedział spuszczając głowę.

-Kochanie powiedz mi czemu nie chcesz jeść?-

-P-po prostu jakoś t-ak wyszło- słyszałem jak jego głos pomału się załamywał.

Hejka! ;*
Co tam u was?
Jest 00:00 a ja pisze ff i jestem mega głodna, ale nie chcę mi się iść xD

Mam nadzieję, że się podoba! Do następnego! ;*

Niam-SMSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz