Oczami Nialla
Obudził mnie dzwonek telefonu. Nie wiedziałem kto to mógłby być, ponieważ był nieznajomy numer. Postanowiłem nie odbierać, jak to coś ważnego to zadzwoni drugi raz albo napisze SMS.
Nie myliłem się po chwili przyszła do mnie wiadomość.-"Hej. Chciałbym się z tobą dziś spotkać. Mam coś ważnego ci do powiedzenia.
Stan xx"--Stan! Co on kurwa może ode mnie chcieć- powiedziałem sam do siebie.
Bałem się z nim spotkać, a jak mnie pobije? Przecież w sobotę zobaczę Liama nie mogę mieć siniaków. Jednak raz się żyje, może nic mi nie zrobi?
-"Cześć. Mógłbym wiedzieć po co?"-
-"Nic ci nie zrobię Niall. Obiecuję."-
-"No dobra wierzę ci. Gdzie i kiedy?"-
-"Mógłbyś dziś? W parku za 30 min?"-
-"Okey. Będę"-
-"Naprawdę dziękuję to wiele dla mnie znaczy. Paa ;)
Stan xx"-Po cholere ja się na to zgodziłem. No trudno jakoś dam radę. Wstałem z łóżka, przebrałem spodnie na czarne rurki i jakiś zwykły biały podkoszulek. Potem poszedłem do łazienki trochę ogarnąć włosy. Wygląda jakbym nie mógł doczekać się spotkania z nim i szykuje się jak jakaś nastolatka, ale wcale tak nie było, nie chciałem go widzieć. Po około 10 minutach wyszedłem z domu w kierunku parku. Byłem tam zaskakująco szybko i Stana jeszcze nie ma, więc pozostało mi czekać. Po chwili zobaczyłem go w oddali, szedł w moją stronę bardzo szybkim krokiem. Gdy już podszedł do mnie, zmierzył wzrokiem i uśmiechnął się do mnie. Niemożliwe żeby tak się zmienił. Chwilę stalismy w ciszy, kiedy postanowił się odezwać.
-Hej Niall.- powiedział przyjaźnie
-Cz-cześć Stan. Co było tak bardzo ważnego, że musieliśmy się spotkać?- nie ukrywając byłem trochę zdenerwowany.
-Niall posłuchaj to naprawdę coś trudnego dla mnie. I nie, nie chce ci nic zrobić.-
-Rozumiem. Możesz już mi powiedzieć?- powiedziałem obojętnie.
-Niall. Na początku chciałbym cię przeprosić za wszystko co ci zrobiłem, naprawdę nie chciałem tego. Uwierz mi, że przeżyłem coś podobnego i kierowały mną tamte sytuacje. Gdy byłem w gimnazjum i powiedziałem im to samo co ty, że jestem gejem to miałem dokładnie to samo, Niall i nie mówię tego żebyś mi współczuł, bo nie chcę litości. Ale wiedz, że ode mnie już cię żadna krzywda nie spotka.- przerwał na chwilę, jednak po wzięciu kilku oddechów kontynuował dalej.
-Chciałem ci powiedzieć i.. i tylko po to mieliśmy się spotkać, b-bo- głubił się w tym co mówił.
-Ale zakochałem się w tobie, na początku 1 liceum.- powiedział prawie szeptem na jednym wdechu.
Hejka! Wreszcie daje wam rozdział <3 miałam mega lenia i tak jakoś nie chciało mi się pisać haha. Trochę taki obrót sprawy, ale black-happy-white dała mi pomysł na pisanie tego rozdziału ;* dziękuję kochana ;*
Mam nadzieję, że się podoba <3
Gwiazdki i komentarze mile widziane ;* Do następnego ;*
CZYTASZ
Niam-SMS
FanfictionNiall przypadkowo myli numery telefonu i zamiast do mamy pisze do Liama. Jak zakończy się rozmowa z Liamem? Co takiego skrywa Niall?