Oczami Nialla
Obudziłem się zaskakująco wyspany, a przecież poszedłem spać bardzo późno. Spojrzałem na zegarek.
-7:15 okay mam jeszcze 40 minut na wyjście.- powiedziałem sam do siebie.
Tak naprawdę bałem się pójść do szkoły. Przecież przedwczoraj Stan mnie pobił, a jak mu Pani od fizyki wszystko wygadała to dziś mnie zabije.
Poleżałem jeszcze 10 minut po czym wstałem z łóżka i zacząłem się szykować do szkoły. Wybrałem szare rurki z dziurami na kolanach i jakiś zwykły czarny podkoszulek, a na to czarną bluzę. Zbiegłem na dół do kuchni, jednak nie jadłem śniadania, a że mamy nie było to nawet nie chciało mi się robić śniadania do szkoły.
Wyszedłem z domu ok 7:40. Trochę za wcześnie, ale trudno. W trakcie drogi przyszedł mi sms od Liama.-"Cześć misiu! <3"-
-"Cześć niedźwiadku <3"-
-"Co robisz Ni? ;*"-
-"Idę do szkoły ;( a ty?"-
-"Ja dopiero wstałem i zaraz też się będę szykował do szkoły ;/"-
-"Tak bardzo mi się nie chcę :( chce już sobotę <3"-
-"Tak ja też misiu <3 zostały 3 dni!"-
-"Nie mogę się doczekać!"-
Po około 10 minutach byłem pod szkołą. Niestety znając mojego pecha na wejściu zobaczyłem wsciekłego Stana.. Wiedziałem co to oznacza.
-"Dobra misiu ja już lecę <3"-
Szybko schowałem telefon do kieszeni, żeby tylko on nie zobaczył że piszę z Liamem. Próbowałem przejść przez drzwi nie zauważony, jednak musiał mnie zobaczyć, kiedy już prawie byłem w szkole.
-Gdzie się wybierasz Horan?- powiedział do mnie złośliwie.
-Do szkoły nie widzisz?- odpowiedziałem nie zwracając uwagi co mówię.
-Nie pozwalaj sobie na za dużo! Słyszałem, że rozmawiałeś z Glenc, czy to prawda?- zapytał z tym denerwującym uśmieszkiem.
-N-nie kto ci takie coś powiedział?- zapytałem zdenerwowany.
-Hah Horan nie rozśmieszaj mnie. Glenc przyszła do mnie i powiedziała wszystko, a za kare kazała mi sprzątać salę przez co nie poszedłem na imprezę do kumpla!- złapał mnie za brzeg bluzy.
-Nie wiem! N-na prawdę!- krzyknąłem.
-Odzywaj się do mnie z szacunkiem. Ja do ciebie mam szacunek, więc ty też masz go mieć, rozumiesz?- zapytał wściekły.
-Pff.. ty niby masz do mnie szacunek?- od razu pożałowałem tego co powiedziałem. Zaraz po tym pięść Stana znalazła się na moim policzku.
"Tylko nie twarz. Jak ja się pokaże Liamowi"- mówiłem sobie w głowie.Niby nie uderzył mnie mocno, chociaż siniak będzie, poczułem się słabo. Miałem wrażenie, że wszystko się zamazuje a ja jestem blady jak papier.
-Ej Stan co z nim?- szepnął 'kolega' Stana.
-Gówno mu jest. Udaje tylko- odpowiedział
Uderzył mnie jeszcze raz w twarz po czym poczułem, że osuwam się w dół drzwi.
Hejka!!! <3
Dziś może dodam jeszcze jeden, tylko nie wiem czy chce mi się pisać xD
Mam nadzieję, ze się podoba ;*Gwiazdki i komentarze mile widziane ;*
Ale teraz ważniejsza rzecz!!! <3
Jak wam się podoba "Perfect"? Ja uważam, że jest cudowna <3

CZYTASZ
Niam-SMS
FanfictionNiall przypadkowo myli numery telefonu i zamiast do mamy pisze do Liama. Jak zakończy się rozmowa z Liamem? Co takiego skrywa Niall?