Rozdział 24

814 81 2
                                    

Oczami Liama

15:30
-"Witaj Liam, nie denerwuj się nie przyjściem Nialla ;) przyjdzie po ciebie około 17:00.
Mama Nialla ;)"-

Nic nie rozumiałem, czemu mama Nialla do mnie pisze? Czyli z Niallem jest coś nie tak, postanowiłem jej odpisać.

-"A co dzieje się z Niallem? Gdzie on jest?"-

Już po chwili dostałem odpowiedź.
-"Prosił żebym nie mówiła, ale rozumiem jak bardzo się martwisz ;)  jesteśmy w szpitalu tylko spokojnie Liam"-

-Co co co?! Jakim szpitalu?- powiedziałem sam do siebie.

-"Co mu jest? W jakim?"-

-"W Wallsal, nie musisz przyjeżdżać, my po badaniach wychodzimy."-

-"Na pewno jest bezpieczny?"-

-"Tak kochanie"-

Nie mogę uwierzyć, przecież dziś rano pisał mi sms, że idzie do szkoły. A może był w szpitalu od tygodnia a ja nic nie wiedziałem.
Postanowiłem poczekać te 30 min i napisać do niego jeszcze raz później.
Nie mogę nawet siedzieć w miejscu cały czas myślę co mu jest i czy wyjdzie z tego cało i czemu mi do cholery nic nie powiedział.

Oczami Nialla

Po badaniach, wziąłem do ręki  telefon i jak najszybciej odpisałem Liamowi.

-"Cześć Li ;* przepraszam Cię tak bardzo. Zaraz do Ciebie ide"-

-"Boże kochanie nie przepraszaj, twoja mama mi powiedziała, że jesteś w szpitalu. Wszystko w porządku? Co ci się działo? Tak bardzo się martwiłem"-

-"Co jak to? Co ci mama powiedziała?"-

-"Nie bądź na nią zły, wiem tylko że  miałeś badania. Mógłbym wiedzieć co ci się stało? Możesz mi zaufać Ni"-

-"Ufam ci, ale nie chce o tym gadać, proszę Li"-

-"Dobrze misiu <3 nie będę Cię namawiał, jednak chcę żebyś wiedział, że możesz na mnie zawsze liczyć"-

-"Wiem o tym Li <3"-

Siedziałem na szpitalnym łóżku gotowy do wyjścia, teraz tylko musiałem czekać na lekarza i jakiś papierek.

*8 minut później*
No wreszcie przyszedł stary doktorek, czy on nie rozumie, że się spieszę?

-Dzień dobry panie Horan, jak samopoczucie?- zapytał

-Cudownie, mogę dostać już papierek i wyjść? Ktoś na mnie czeka- powiedziałem do niego na jednym wdechu.

-Tak- i podał go mojej mamie.
-Miałej randki!- krzyknął do mnie, ponieważ ja już wyszedłem z sali.

Hejka! ;*
Jadę właśnie autobusem do szkoły i stoję w korku, więc nudy ;* późnej sprawdzę błędy xD
Dajcie jakiś komentarz ;* Do następnego ;*

Niam-SMSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz