Oczami Nialla
Gdy otworzyłem oczy, nie wiedziałem co się działo. Słyszałem pikanie i przez chwilę myślałem, że to budzik do szkoły jednak zobaczyłem, że leżę w jakiejś białej sali, a moja mama siedzi obok mnie.
-Nialler? Jak się czujesz skarbie?- zapytała mnie spokojnie.
-D-dobrze, dasz mi wody?- dopiero teraz poczułem suchość w gardle.
-Tak, tak proszę, dasz radę utrzymać?- mówiła zmartwiona
-Mhm- odpowiedziałem po czym wziąłem od niej butelkę z wodą.
-Pójdę po lekarza, zostaniesz chwilkę sam?-
-Tak, nie martw się-
Zobaczyłem jak mama wychodzi z mojej sali i nagle przypomniałem sobie, o Liamie. Szybko wziąłem telefon do ręki, czując przy tym lekki ból brzucha.
-Boże, 79 wiadomości- powiedziałem sam do siebie.
-"Nialler śpisz już?"-
-"Czemu tak długo mi nie odpisujesz?"-
-"Rozmyśliłeś się z naszego spotkania?"-
-"Powiedziałem coś nie tak? :("-
Dalej już nawet nie czytałem, tylko szybko mu odpisałem.
-"Liam nic mi nie jest ;* spokojnie"-
-"Jezu Ni!! <3 gdzie ty byłeś? Jest 1:06 w nocy, a ty mi teraz odpisujesz?"-
Kurde nie popatrzyłem na godzinę. Wychodzi na to że byłem nie przytomny kilka godzin.
-"Nie miałeś o co się denerwować ;*"-
-"A powiesz mi gdzie byłeś?"-
-"Telefon mi się wyładował :("- kolejne kłamstwo.
-"Oh okay ;* czyli wszystko w porządku? Jesteś i siebie w łóżku?"-
-"Tak ;*"-
-"Dobrze <3 Idziesz spać?"-
-"Jakoś mi się odechciało, a ty?"-
-"Mi też ;/ może pogadamy na skypie?"-
-"Nie sądzę żeby to był dobry pomysł"-
-"Czemu? :("-
-"Nie wyglądam najlepiej i nie chcę obudzić mamy :( ale nie bądź smutny! Dziś się spotykamy <3"-
-"Zawsze wyglądasz cudownie <3"-
-"Nawet mnie nie widziałeś heh"-
-"Ale i tak wiem ^^"-
Pisaliśmy tak dopóki mama razem z lekarzem nie weszła do sali.
-Dobry wieczór panie Horan, jestem twoim lekarzem i mam na imię Richard. No więc dobrze, jak się czujesz?- zapytał mnie lekarz
-Bywało lepiej. Kiedy mogę stąd wyjść?- zapytałem się
-Myślę, że zostawimy pana na obserwację i jak wszystko będzie w porządku to dziś tylko w bardziej przyjemnych godzinach, a jak pojawią się wymioty lub coś innego to nie wiadomo.- oznajmił.
Ufff całe szczęście, że wyjdę dziś i spotkam Liama.
-A coś mi jest?- zapytałem ciekawy.
-Jesteś osłabiony i poza siniakami wszystko w miarę dobrze.-
-Całe szczęście- tym razem powiedziała moja mama.
-A właśnie, jak ma Pani możliwość to proszę przypilnować syna, aby więcej jadł, dobrze?- zapytał mamy
-Nie jestem dzieckiem- powiedziałem do niego. Jednak oni się tylko na mnie poptrzyli i zignorowali.
-Tak, tak oczywiście, dopilnuje tego-
Po tej naszej 'rozmowie' wyszedł z sali.
Moja mama poszła po kawę do bufetu, a ja położyłem się spokojnie na łóżku i zmęczony tym wszystkim nawet nie wiem kiedy zasnąłem.Hejka! ;**
Jak się podoba?
Miałam ochotę napisać, że Niall dowiedział się że jest chory na raka, ale nie umiałam bym nawet xDGwiazdki i komentarze mile widziane ;* Do następnego ;*
CZYTASZ
Niam-SMS
FanfictionNiall przypadkowo myli numery telefonu i zamiast do mamy pisze do Liama. Jak zakończy się rozmowa z Liamem? Co takiego skrywa Niall?