Oczami Nialla
Rano obudził mnie straszny hałas z dołu. Nie chciało mi się jeszcze schodzić, więc próbowałem zakryć się kołdrą, niestety nic nie pomogło. Postanowiłem zobaczyć na telefon.
Wiadomość od mojego Liama."Hej kochanie co tam u Ciebie? ;*"
"Hej ;) wszystko w porządku, dopiero wstałem a u ciebie?"
"Jesteś leniem Ni <3 u mnie też dobrze"
"To dobrze ;) co robisz?"
"Leżę ;* Ty pewnie też"
Nagle do pokoju wszedł Will. Zapowiada się ciekawie.
-Hej mały, twojej mamy już nie ma- uśmiechnął się do mnie po czym usiadł na moim łóżku
-Wyjdź- rozkazałem
-Lubię władczych- przybliżył się jeszcze bliżej na co ja prawie wszedłem w ścianę
-Za to ja nie lubię pana- mruknąłem
-Uważaj na język gówniarzu, bo moja cierpliwość i dobroć się skończy- powiedział najwidoczniej zdenerowany
-Ta dobroć się nawet nie zaczęła- prychnąłem. Po chwili Will wstał i obrócił mnie na plecy uderzając mocno w policzek. To było tak szybko że nawet nie zdążyłem zareagować.
W moich oczach pojawiły się łzy jednak z całych sił starałem się je w sobie zatrzymać żeby nie miał satysfakcji.-Mam nadzieję że rozumiesz dziwko- powiedział na odchodne. Kiedy zamknął drzwi mojego pokoju nie wytrzymałem i po prostu rozpłakałem się w poduszkę. Minęło jakieś 10 minut gdy pomału zacząłem się uspokajać. Dostałem parę razy w twarz ale myśl że znowu będę musiał kłamać Liama i mówić mu że u mnie wszystko w porządku była jeszcze bardziej dobijająca. Jak na złość w tej chwili zadzwonił mój telefon. Liam.. no to świetnie. Szybko otarłem łzy i oczyściłem gardło po czym odebrałem.
-Halo-
-Cześć Ni, teskniłem za twoim głosem i chciałem Cię usłyszeć-
-Cześć, tak ja też Li-
-Wszystko w porządku? Masz tak jakby inny głos..?-
-Tak, wsz-wszystko okey musi ci się zdawać albo mam chrype-
-Nie jesteś przekonujący Ni... możemy pogadać na kamerce? Chcę Cię zobaczyć-
-To nie jest dobry pomysł, za chwilę wychodze.. następnym razem Li-
-Dobrze kochanie, to do zobaczenia. Kocham Cię-
-Ja Ciebie też kocham-
Ta rozmowa była trudna.. nie chciałem go kłamać ale gdyby mnie zobaczył musiałbym się tłumaczyć a tego naprawdę nie lubię.
Po tym wszystkim wstałem szybko z łóżka i ubrałem się najzwyczajniej w czarne rurki i taki sam t-shirt po czym zszedłem na dół do kuchni. W anoreksje popadać nie chcę więc śniadanie jakieś muszę zjeść.-O malutki widzę że wstałeś- powiedział zbliżając się
-Punkt za spostrzegawczość- warknąłem
-Nie lubię takich-
-Z wzajemnością- uśmiechnąłem się jednak to nie był uśmiech przeznaczony dla przyjaciół
-Nie umiesz trzymać języka- stanął przede mną
-Jakoś nie lubię śliny na palcach- czemu ja to mówię i pogarszam swoją sytuację. Mógłbym siedzieć cicho a może wyszedłbym cało.
-Masz chłoptasia?- zapytał
-Nie będę ci się zwierzać- mruknąłem i szybko go wyminąłem stając przed lodówką
Will jednak nie odpuścił i mocno złapał mnie za szczękę.
-Za taki nie wyparzony język będziesz dostawał w tą piękną twarzyczke a jeśli to nie zadziała to pogadamy inaczej- warknął wściekły
-Nie mam ochoty z tobą gadać- również odszczekałem, a po chwili moja głowa odwróciła się w lewo pod siłą uderzenia.
-Rozumiesz to gówniarzu?!- krzyknął znowu ściskając moją szczękę na co głośno zawyłem z bólu.
-Pytałem o coś! Rozumiesz?-
-T-tak- powiedziałem cicho, a po chwili moje ciało zostało rzucone na podłogę. Oparłem się o lodówkę chowając twarz w kolanach a mój szloch na pewno słychać piętro wyżej.
********************
TAAADAM! ❤
Jak się podoba? Napiszcie komentarz jeśli to czytacie, będę bardzo wdzięczna! *-*

CZYTASZ
Niam-SMS
FanfictionNiall przypadkowo myli numery telefonu i zamiast do mamy pisze do Liama. Jak zakończy się rozmowa z Liamem? Co takiego skrywa Niall?