Rozdział 17

863 82 7
                                    

Oczami Nialla

-Co takiego?- zaśmiałem się

-Niall, zrozum mnie. Niczego nie oczekuje, bo wiem o Liamie, ale chce żebyś mi wybaczył i chociaż się ze mną zakolegował?- powiedział niepewnie.

-Stan rozumiem cię i wybaczam, ale na przyjaźnienie musisz mi pokazać, że mogę ci zaufać. Okay?-

-Okay zobaczysz, że dam radę. Ułoży się, ja już będę szedł nie chcę cię zatrzymywać. Dziękuję. A i powodzenia z Liamem.- uśmiechnął się do mnie, jednak widziałem ból jego oczach.

-Dzięki, mam nadziej, że ty też kogoś znajdziesz niedługo.- powiedziałem po czym się do niego przytuliłem.

-Nie rób mi nadziei Niall, jak już wszystko wiesz.-

-Przecież cię tylko przytulam Stan, jak przyjaciel przyjaciela.- uśmiechnąłem się do niego.

-Naprawdę ci dziękuję.- ta radość w jego oczach.

-Nie ma za co. Trzymaj się Stan, do zobaczenia jutro w szkole.- powiedziałem do niego po czym skierowałem się w stronę domu.

-Pa Niall!- krzyknął z oddali.

Tego się naprawdę nie spodziewałem. Kiedyś mój wróg, dziś mój kolega. W drodze powrotnej trochę o nim myślałem, gdy przypomniałem sobie, że miałem napisać do Liama.

-"Cześć Li ;* Nie uwierzysz"-

-"Hej Ni ;* co takiego sie stało?"-

-"Pamiętasz Stana?"-

-"Tak. Zrobił ci coś?"-

-"Nie nie, spokojnie Li ;* nic mi nie jest. Powiedział mi, że jest we mnie zakochany od 1 liceum i powiedział, że niczego nie oczekuje i nie zrobi mi już krzywdy. Szczerze to szkoda mi go trochę :/ być zakochanym 2 lata w chłopaku bez odwzajemnienia."-

-"To po co cię bił?"-

-"Gdy był w gimnazjum doświadczył tego samego. Odbiło się to na jego psychice i teraz widać było skutki ;/"-

-"Nie znam go, nie wiem czego się po nim spodziewać. Mam nadzieję, że się już więcej nie spotkacie?"-

-"Poprosił żebyśmy byli kolegami."-

-"Zgodziłeś się?! A jak on w coś gra i znowu ci coś zrobi? Pomyślałeś o tym?!"-

-"Dam mu szanse to po pierwsze, a po drugie po co te wykrzykniki?"-

-"Nie wiem, tak mi się dało z nerwów <3 martwię się o Ciebie Ni zrozum"-

-"Ale Li ja Cię doskonale rozumiem <3"-

Gdy wszedłem do domu od razu poszedłem się myć. Potem zjadłem kolację i było już po 21, więc nie mając nic innego do robienia postanowiłem się położyć. Po chwili ciszy, gdy już prawie usypiałem napisał do mnie nie kto inny jak Stan.

-"Dobranoc przyjacielu! X"-

Nie wiedziałem czy odpisać czy nie, ale w sumie dlaczego nie.

-"Dobranoc Stan!"- mam nadzieję, że tym prostym sms nie zrobię mu nadziei.

Hejka!!!
Tak żeby umilić sobie i wam wieczór wstawiam kolejny <3
Mam nadzieję, że się podoba ;*

Jutro na 99% nic się nie pojawi, bo jadę na plan ;*

Gwiazdki i komentarze mile widziane ;* Do następnego ;*

Niam-SMSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz