Oczami Nialla
Ostatkiem sił podniosłem się z podłogi i jak najszybciej potrafiłem poszedłem do swojego pokoju. Nie czekając na nic od razu zamknąłem drzwi. Czułem się tak słabo że już po kilku minutach leżałem na łóżku z zamkniętymi oczami. Była dopiero 13:22 więc jakbym zasnął to prawdopodobnie w nocy bym się nudził. Postanowiłem wziąć laptopa na kolana i zwyczajnie włączyć jakiś film. Ostatnio zacząłem oglądać "Pretty Little Liars" jestem dopiero przy pierwszym sezonie ale na prawdę wciąga i nigdy nie mam ochoty od tego odejść. Serial niby typowo dla dziewczyn, ale ja byłem chłopakiem i wcale tak nie uważam. Położyłem się wygodnie na łóżku kładąc chyba sto poduszek pod plecy po czym załączyłem odcinek piętnasty.
Chciało mi się bardzo pić i nie ukrywam jeść również, ale wolałem poczekać aż Will zaśnie, a wtedy wyjdę do kuchni. Serial skończył się dopiero po czterdziestu minutach. Na dole nie było słychać żadnych głosów więc istnieje szansa że gdzieś wyszedł. Postanowiłem zaryzykować i bardzo cicho zejść na dół.
Wyciągnąłem szybko ser z lodówki i wziąłem bochenek chleba gdy nagle usłyszałem jego głos.
-O proszę kogo my tu mamy?- zaśmiał się po czym zaczął do mnie podchodzić
-J-ja już uciekam.. p-proszę zostaw- powiedziałem spanikowany i najszybciej jak umiałem, chociaż brzuch z dzisiejszego poranka dalej bolał, wybiegłem z kuchni wymijając go. Od razu gdy wbiegłem do swojego pokoju zatrzasnąłem drzwi i zamknąłem na klucz aby nie mógł tutaj wejść.
-Ja pierdole jedzenie..- jęknąłem orientując się że nie zabrałem z kuchni chleba ani sera
Leżałem głodny, zrozpaczony i obolały na łóżku kiedy nagle mój telefon zaczął dzwonić. Przeczyściłem głos po czym odebrałem.
-Hej Ni- powiedział przyjaźnie Liam
-Cześć-
-Chcesz porozmawiać przez kamerkę?-
-T-teraz?-
-No jasne że teraz, przecież po to dzwonię.. dziś jesteś jakiś inny Niall, wszystko w porządku?-
-Wszystko dobrze, możemy porozmawiać-
-Dobrze cieszę się, to czekam. Pa kochanie-
-Pa...-
Nie chcąc załączyłem z powrotem laptop, a następnie skypa. Pokazywało że Liam jest dostępny, nie czekając długo po chwili już dzwonił a ja odbrałem. Rozmowa przebiegała nam bardzo przyjemnie, gdyby nie przerwało tego mocne uderzenie w drzwi mojego pokoju.
-L-liam ja muszę kończyć..- powiedziałem do niego spanikowany i szybko się rozłączyłem
Will wtargnął najwyraźniej bardzo zdenerwowany. Bałem się go będąc samemu w domu.
-Nie ładnie się zachowałeś popołudniu, ja takich nie lubię. Ode mnie się nie ucieka malutki- powiedział tym swoim ohydnym głosem i zaczął się do mnie niebezpiecznie blisko zbliżać.
-P-proszę zostaw mnie..- szepnąłem stojąc już pod ścianą
-Nawet na to nie licz. Zabawimy się trochę!- stanął przede mną i złapał mnie za krocze na co łzy od razu wypłynęły z moich oczu. Will rozpiął moją bluzę i włożył swoje wielkie ręce pod mój podkoszulek. Próbowałem się bronić jednak z nim nie mam nawet szans. Za każdy mój zbędny ruch dostawałem z otwartej ręki w twarz. Nie miałem nawet sił się bronić kiedy ściągnął ze mnie spodnie i zaczął masować mojego penisa. Czułem się upokorzony, chciałem w tej chwili umrzeć. Nigdy w życiu nie byłem tak poniżony jak przez niego.
Kiedy musiałem trzymać jego penisa w ustach słyszałem jak mój telefon dzwoni. Domyślałem się ze to Liam a wtedy miałem ochotę się całkowicie poddać, chociaż to już nastąpiło. Will nie przygotowując mnie na nic po prostu rzucił mną na łóżko i wszedł głęboko. Nie tak wyobrażałem sobie swój pierwszy raz. Chciałem go przeżyć z miłością mojego życia, a tymczasem zostałem zgwałcony. Łzami już się krztusiłem, modliłem się aby wreszcie przestał i zostawił mnie samego. Jednak wydawało mi się że z każdą minutą jestem coraz słabszy, przed oczami zaczynało robić mi się ciemno. Miałem wrażenie że na chwilę straciłem przytomność i po chwili ją odzyskałem jednak w tym momencie nie byłem wstanie tego opisać. Poczułem w środku ciepło i wiedziałem co to oznacza. Will wyszedł ze mnie tak samo gwałtownie jak wszedł. Chciał żebym jeszcze mu obciągnął jednak kiedy włożył mi do ust swojego penisa zwymiotowałem brudząc się cały. Miał już wychodzić z pokoju kiedy podszedł do mnie i kopnął z całej siły w brzuch za to jaki straszny w tym jestem. Czułem się tak słabo że nie odpowiadając spadłem na ziemię, byłem goły. Nie miałem na sobie nic. Leżałem całkowicie pozbawiony sił, upokorzony. Byłem teraz śmieciem. Później wydaje mi się że straciłem przytomność.***********
Następny rozdział będzie w oczach Liama więc będzie opisywał to samo zdarzenie tylko że Liam, rozumiecie? XDMam nadzieję że rozdział się podoba ;* zostawcie gwiazdki bądź komentarze, proszę <3
Kocham was *_*

CZYTASZ
Niam-SMS
FanfictionNiall przypadkowo myli numery telefonu i zamiast do mamy pisze do Liama. Jak zakończy się rozmowa z Liamem? Co takiego skrywa Niall?