Twoje gorące ciało mnie rozpala, że aż płonę...
Twoje ciepło przenika przez moją skórę, gdy leżysz obok w tym miłosnym uścisku. Stabilny rytm serca zmienia się, gdy Twoje usta sięgają moich, a palce biegną po plecach aż do haftek koronkowego biustonosza. Druga ręka powoli sięga uda i wodzi po nim w takt niesłyszalnej melodii.
Ja uwielbiam, kiedy nasze ciała są złączone...
Alkohol nie uderzył nam do głowy. Wiem, że jesteś właściwym człowiekiem na właściwym miejscu i w pełni przemyślałam to wszystko.
Ledwo mieścimy się na moim łóżku, jednak to chyba nie jest żadnym problemem w zaistniałej sytuacji pełnej przyjemnego napięcia i namiętności.Uwielbiam, kiedy cała w Twoich objęciach tonę...
Nie chcę używać zbędnych słów, by to wszystko opisać. Nie było żadnego "łał" , "bum" ani "kukuryku", byłeś po prostu Ty i byłam ja. Byliśmy przez chwilę razem w odpowiednim miejscu i czasie. W odpowiedniej galaktyce trzymaliśmy się za ręce, szepcząc czule nieprzyzwoite wyrazy. Było nam idealnie.
Kogo ta miłość obchodzi-tylko Ciebie i mnie, śpiewała pod nosem pakując walizkę...
Chcę zrobić to samo. Mieć Cię na dzień dobry i na dobranoc. Zamieszkać z Tobą w innej czasoprzestrzeni, by już nikt nie mógł nam przeszkodzić w kontemplacji naszej niedojrzałej miłości.
Kogo ta miłość obchodzi?