59

13.4K 845 22
                                    

SMS

7:48pm

Nan x: Jak tam pakowanie, skarbie?

Ja: masakrycznie źle

Ja: nienawidzę tego robić

Ja: plus, nie sądziłem, że będę musiał przeprowadzać się tak szybko...

Ja: nawet jeśli to tylko trzy tygodnie

Nan x: przecież w każdej chwili będziesz mógł tam po coś wrócić

Nan x: spakuj gatki i szczoteczkę do zębów i jesteś gotowy

Ja: Ha. Ha. zabawne

Nan x: wiem :)

Nan x: pomyśl co Ci się przyda

Ja: sporo tego

Nan x: nie, gumek nie musisz

Ja: zaśmiał bym się, ale w chwili obecnej, kiedy mam szlaban, to nie brzmi tak zabawnie

Nan x: masz szlaban? Nie wiedziałam

Nan x: sądziłam po prostu, że PRZEGRAŁEŚ nasz zakład i masz ograniczony dostęp, skarbie x

Ja: ile jeszcze będziesz mi to wypominać?

Ja: wczoraj wypominałaś mi to na każdym kroku

Nan x: myślę, że miesiąc?

Ja: nienawidzę Cię

Nan x: oh... a chciałam przyjechać i Ci pomóc

Nan x: i przy okazji pomóc Ci posprzątać, bo znając życie naświniłeś gorzej przez to pakowanie niż było wcześniej

Ja: Nancy! Kochanie! Wiesz jak bardzo Cię kocham kocie!

Nan x: ?

Ja: czy byłabyś tak łaskawa o pani i wspomogła mnie w tej jakże trudnej chwili swym wdziękiem, urodą i mądrością?

Nan x: brałeś coś?

Nan x: pytam serio Lucas

Nan x: znalazłeś jakąś starą trawkę czy coś?

Ja: -.-'

Ja: chciałbym

Ja: to jak? Pomożesz swojemu biednemu chłopakowi?

Nan x: taa, zaraz będę

Ja: kocham cię! Xx

Nan x: to nie znaczy, że w tej chwili masz przestać się pakować i czekać aż ja to zrobię za Ciebie

Nan x: a jestem pewna, że właśnie przestałeś...

Nan x: rozumiemy się?

Ja: oczywiście skarbie

Ja: *wysłano załącznik*

Nan x: Luke... w tej torbie jest tylko kilka par twoich bokserek...

Ja: żeby nie było, że nie zacząłem!

Nan x: w tej chwili zwątpiłam w Ciebie tak bardzo Lucas....


•talks• ✉ L.HOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz