50

13.4K 928 41
                                    

SMS/ Rozmowa

1:48am

Nan x: śpisz?

Nan x: nie mogę zasnąć

Nan x: mogłeś tu nocować...

Nan x: przy tobie łatwiej mi się zasypia

Nan x: Luke?

Ja: nie śpię, byłem w kuchni

Ja: też nie mogę zasnąć

Nan x: to dziwne, zwykle wystarcza Ci kilka minut

Nan x: co w sumie podziwiam, też bym tak chciała

Ja: i piszesz do mnie wiedząc, że na 99% mnie obudzisz?

Nan x: Tak?

Nan x: ja się nie wyśpię, to i ty

*połączenie z Nan x*

- Dzięki skarbie – powiedziałem, kiedy odebrała.

- Chce żebyś tu był – mruknęła niezadowolona.

- Żebyś mogła mnie zgwałcić jak zasnę, a później mówić, że wygrałaś?

- Cholera... przejrzałeś mnie. Jednak nie jesteś taką blondyną za jaką Cię miałam Lukey – odpowiedziała rozbawiona. – A tak serio mój plan był taki, aby ściągnąć Cię tu, abym mogła się wtulić w mój grzejnik i zasnąć – zaśmiałem się.

- Mogę przyjechać.

- Naprawdę? To po cholerę wracałeś do siebie?

- Bo miałem spać u siebie – prychnęła.

- Prościej by było jakbyśmy mieszkali razem. Miałabym swój grzejnik na wyciągnięcie ręki.

- Tak byłoby zdecydowanie prościej...

- I prościej byłoby mi wygrać nasz zakład - zaśmiałem się.

- Zostały Ci cztery dni.

- To bardzo dużo czasu, czekam - rozłączyła się.


•talks• ✉ L.HOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz