5:27pm
Ja: już jestem
Nan x: to wchodź, jeszcze chwilka
- Nancy idziemy do Hooda, a nie na pokaz mody! – krzyknąłem, kiedy wszedłem do jej mieszkania.
- Mam pójść tak jak stoję?! – usłyszałem.
- Tak?!
- Okay – słyszałem jej kroki. – Sam tego chciałeś – wyszła z pokoju w samy majtkach i pończochach w kolorze czarnym. Zamrugałem kilkukrotnie i przełknąłem ślinę. Obserwowałem uważnie, kiedy do mnie podchodziła. Jak gdyby nigdy nic przystanęła na chwilę obok mnie, cmoknęła w policzek i sięgnęła po płaszcz.
- Co ty robisz? – zapytałem po chwili.
- Miałam pójść tak jak stoję – odpowiedziała spokojnie. – Sam tego chciałeś, więc nie wiem o co Ci chodzi - wzruszyła ramionami.
- Nigdzie tak nie idziesz... - złapałem ją za nadgarstek i pociągnąłem w stronę jej sypialni.
- Ała... - mruknęła. – Na ostro? Może być ciekawie – zachichotała. Chwilę później znajdowaliśmy się w jej pokoju. – O której zaczyna się impreza?
- Za pół godziny.
- Więc możemy spóźnić się drugie tyle – przysunęła się bliżej mnie i złączyła nasze usta, napierając na mnie bardziej swoim ciałem. Moje dłonie od razu znalazły się na jej biodrach. Zaczęła rozpinać moją koszulę. Chwilę później znajdowaliśmy się na jej łóżku.
- To może nam zająć trochę dłużej niż godzinę – szepnąłem składając pocałunki na jej szyi.
- Jestem pewna, że Cal się nie pogniewa.
CZYTASZ
•talks• ✉ L.H
Fanfiction•talks• jest o dwójce przyjaciół, którzy poznali się na studiach. Z początku nie łączyło ich zbyt wiele, dopóki nie okazało się, że do jednego tematu mają bardzo podobne nastawienie. Oboje uwielbiali seks w teorii jak i w praktyce, o eksperymentach...