- Jestem głoooodna – jęknęłam niezadowolona, kilka minut przed południem w sobotę. – Nie jedliśmy nic od wczorajszego popołudnia – mruknęłam przewracając się na brzuch. – Luuuuke – zaczął się śmiać. – Wyjaśnisz mi co Cię tak bawi?
- Jednak na samym seksie się nie da żyć.
- Oh, naprawdę? – spojrzałam na niego jak na idiotę.
- Naprawdę. No i to zabawne, że mówisz o jedzeniu dopiero teraz, kiedy w brzuchu burczało Ci już kilka godzin temu.
- Wtedy byłam zajęta – puściłam mu oczko.
- Okay, mamy dwie opcje – spojrzałam na niego pytająco. – Ubrać się i wyjść na miasto...
- A ta druga opcja?
- Właśnie do niej zmierzam, cieszę się, że mi przerwałaś – przewróciłam oczami.- Możemy zamówić coś do pokoju z hotelowej restauracji – spojrzałam w jego oczy, po czym na nasze nagie ciała skryte pod kołdrą, od pas w dół.
- Zdecydowanie wole drugą opcję – zachichotałam.
- Wiesz, w takim tempie wyjdzie na to, że przyjechaliśmy tu uprawiać seks, zamiast trochę pozwiedzać miasto.
- Nie mów, że Ci się nie podoba.
- Bardzo mi się podoba, ale nie po to tu przyjechaliśmy, chyba – zachichotałam.
- No okay, niech Ci będzie – westchnęłam teatralnie, po czym podniosłam się do pozycji siedzącej i wstałam. – Na co się gapisz? Ruszaj ten swój seksowny tyłek i zakładaj gatki. Wychodzimy na miasto – zarządziłam.
- Tak jest szefowo – zasalutował. Pokręciłam głową z niedowierzaniem, chichocząc cicho.
- Głupek, ale mój – pochyliłam się i cmoknęłam go w usta. – No już, raz dwa.

CZYTASZ
•talks• ✉ L.H
Fanfiction•talks• jest o dwójce przyjaciół, którzy poznali się na studiach. Z początku nie łączyło ich zbyt wiele, dopóki nie okazało się, że do jednego tematu mają bardzo podobne nastawienie. Oboje uwielbiali seks w teorii jak i w praktyce, o eksperymentach...