W dłoni ściskam pasek od torby i w napięciu czekam na tate, który ma mnie odebrać. Patrzę na równo pościelone łóżko i zastanawiam sie gdzie teraz jest brunet. Gdy wróciłam z badań już go nie było. Nie miałam nawet okazji z nim porozmawiać. Całe popołudnie i noc przespałam, a gdy tylko otworzyłam oczy zostałam zabrana na badania.
Według lekarzy szok pourazowy minął, a pamięć z dnia wypadku wróci w najmniej spodziewanym momencie. Po wielu analizach doszłam do wniosku, że to wszystko był jedynie głupi i dziwny sen, który wciąż nie daje mi spokoju. O ile obecność bruneta była tam dość normalna po wypadku, wciąż nie rozumiem co tam robił czerwonowłosy który zarzekał sie, że widzi mnie po raz pierwszy? Czy mówił prawdę ? Prawdopodobnie nigdy się nie dowiem i powinnam o tym zapomnieć/
Dźwięk otwieranych drzwi przerywa moje rozmyślania, surowa mina ojca sprawia, że automatycznie spuszczam głowę. Na codzień mogę być wzorową studentką prawa i niedoszłą żoną wpływowego prawnika jednak w takich sytuacjach jestem tylko małą nieposłuszną córką Jamesa Wooda.
-Zawiodłem sie na tobie – mówi i dumnie opuszcza pomieszczenie zostawiając uchylone drzwi.
_______________
Krótki, ale istotny :)
Jest zaledwie kilka osób które czytają i zostawią coś po sobie, ale i tak jestem okropnie zadowolona że w ogóle komuś się to podoba. W końcu to ff jest takie dziwne i pokręcone cri.
Dziękuje że jesteście! x