Olivia nie wiedziała co się dzieje, spanikowała. Jednym zgrabnym ruchem wyciągnęła ze swojej czarnej torebki nieduży pojemnik i psiknęła chłopakowi prosto w te cudowne oczy gazem pieprzowym. Oczywiście od razu tego pożałowała. Jednym sprawnym gestem pociągnęła chłopaka w kierunku wejścia do klubu. Pilnie potrzebowała łazienki do uratowania chłopaka. Szła tyłem na niebotycznie wysokich obcasach po śliskiej nawierzchni, martwiąc się o to czy nie wyrządziła mu zbyt dużej krzywdy.
Chłopak tarł mocno piekące oczy i klął siarczyście. Gdyby wiedział, że tak to się skończy nie zrobił by tego. Przez mocno załzawione oczy nic nie widział, z resztą ona skupiona na jego skrzywionej z bólu twarzy też nie widziała. Ułamki sekund dzieliły ich od katastrofy.
Calum potknął się o sznurówkę swojego trampka i poleciał na drobną dziewczynę sprawiając, że obydwoje wylądowali na oblodzonym chodniku.
_____________________________
Wiem, że jest okropnie krótki. Niestety nie dało się dodać tego w inny sposób ponieważ to koniec retrospekcji :)
To już przedostatni rozdział, przed nami jeszcze jeden i epilog! :)