Proszę niech każda osoba, która to czyta skomentuje ten rozdział!
Wspomnienia z feralnej nocy trafiają we mnie i sprawiają, że się czerwienie. Patrzę na Caluma który uśmiecha się do mnie delikatnie. Nawet nie chce się tłumaczyć. Nabieram powietrza i nie patrząc na chłopaka mówię cicho
-Przepraszam– po tym znowu wracamy do milczenia jednak nie tak przyjemnego jak wcześniej. Jestem skrępowana, wszystko wskazuje na to, że to właśnie ja swoją panikarską naturą doprowadziłam do wypadku.
Uparcie skupiam swój wzrok na ścianie za chłopakiem, gdy naglę czuje jego dłoń na moim policzku. Delikatnie odwracam się i kiedy widzę iskierki radości w jego oczach robi mi się gorąco. Przyjemne ciepło bijące od jego skóry, sprawia że chciałabym aby dotykał mnie wciąż i wciąż. Calum przygląda mi się dokładnie po czym przybliża się do mojego ucha,
-Mam nadzieję, że dziś nie masz przy sobie gazu pieprzowego - szepcze, a jego usta delikatnie muskają moje usta. Odsuwa się po czym wybucha śmiechem powodując, że na nowo się czerwienie. Kręcę zakłopotana głową i zakładam włosy za ucho. Oddycham niemiarowo i nie potrafię sklecać poprawnie myśli. Jedyne czego jestem pewna, to tego że powinnam go przeprosić
– Bardzo pomogłeś mi tamtego wieczoru, nie mam pojęcia co sobie myślałam
-Gdy traktowałaś mnie gazem pieprzowym? - jego śmiech rozchodzi się po całym pomieszczeniu, nie mam pojęcia co powinnam myśleć w tym momencie. Jest mi głupio, bardzo głupio.
-Właściwie też powinienem przeprosić, od razu zauważyłem. że jesteś inna. Nie powinienem cię całować - mówi wciąż pozostając nieprzyzwoicie blisko mnie. Nie panuję nad sobą i swoimi emocjami, nie wtedy gdy on jest tak blisko.
-Właściwie to mnie nie pocałowałeś – słowa wychodzą z moich słów, nim zdążę przemyśleć wszystkie za i przeciw. Nie myślę zbyt wiele, gdy pochylam się nad chłopakiem i sprawiam, że nasze wargi się łączą. Nie wiem czy dobrze robię, ale chwila w której mój umysł oczyszcza się ze wszystkich negatywnych myśli jest cudowna.
Gdzieś głęboko w sercu czuję, że czekałam na to i tego potrzebowałam.
_____________________________________________________________________
To już ostatni rozdział tej książki, pojawi się jeszcze krótki epilog który będzie jednocześnie wstępem do drugiej książki i podsumowanie :). Mam nadzieje, że druga część która pojawi się w lutym (wtedy zaczynam ferie) przypadnie Wam do gustu. Będzie się odrobinę różniła od tej i będzie mniej dziwna XD.