24

174 35 5
                                    

-Jak dużo pamiętasz z wczorajszego wieczoru?- mówi Calum gdy zmywamy po śniadaniu

-Film urwał mi się mniej więcej w chwili gdy Alice poszła po trzecią butelke wina

-Jedyne co mam na swoją obronę to to, że się nie wpraszałem.  Gdy twoja przyjaciółka mi zaproponowała pokój gościnny nie mogłem odmówić. Byłem pijany i zmęczony.Zasnąłem niemal od razu po dotknięciu poduszki, nie wyobrażam sobie jak miałbym dostać się na drugi koniec Londynu i...


-Pokój gościnny? W takim razie jakim cudem znaleźliśmy się w jednym łóżku?


-Nie mam pojęcia, ale mi się podobało– kolejny już raz mam ochotę uderzyć go klapkiem w głowę za ten jego flirciarski ton głosu. Jednak powstrzymuje się i postanawiam zaparzyć kawę


-Pozwoliłem sobie zajrzeć do twojego terminarza


-Co zrobiłeś? - krzyczę i niemal upuszczam mój ulubiony  kubek


-Wyluzuj kobieto, to tylko terminarz nie portfel albo konto bankowe!- mówi  pukając się palcem w czoło - zajrzałem i dowiedziałem się, że dziś nie masz zajęć, jogi, pracy, tenisa,żadnego spotkania ani nawet nie planujesz odwiedzić jakieś fundacji czy coś, więc pozwoliłem sobie wpisać grę na konsoli ze mną i chłopakami


-Co zrobiłeś? - odpowiadam, a on tylko zaczyna się śmiać


-Powinnaś przestać wciąż powtarzać to samo, chyba nie chcesz żebym pomyślał, że jesteś nudna


-Nie jestem nudna


-Musisz mi to udowodnić


-Niczego nie muszę


-No niby nie, ale powinnaś. Idę się ubrać, a ty sobie wszystko przemyśl – potem widzę tylko jak puszcza mi oczko i znika na klatce schodowej zostawiając mnie w osłupieniu.


____________________








Unpredictable CH ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz