#6

1K 64 12
                                    

Przepraszam was za to, że jednak nie zrobiłam tego 'maratonu' ale byłam tak zmęczona wczoraj, że nie dałam rady... Przepraszam was bardzo i zapraszam na następny :)!
Wzamian za to dzisiaj dodam dwa lub trzy

Ann

- to co oglądamy ? - spytał Shawn.
- nie wiem jakaś komedia ?
- okay a jaka ?
- sąsiedzi ?
- okay !
Oglądaliśmy film a ja z każdym momentem co raz bardziej się śmiałam a Shawn miał ze mnie jeszcze większy ubaw niż z filmu.
- ej bo zaraz pękniesz - zaśmiał się.
- ha ha nie pamietam już kiedy tak się śmiałam.. Fajnie tak sie oderwać od wszystkiego.
- nie ma za co- uśmiechnął sie
- Shawn ja już bede  się zbierać..
- która jest w ogóle godzina?- Spojrzał na zegar jest już wpół do dziewiątej.
- a co jak cie nie wypuszczę ? - założył ręce na biodra. Zaczyna się...
- Shawn naprawdę jestem już zmęczona... I rodzice bedą prawić mi kazania.
- ale nie ma moich rodziców więc twoich też jeszcze nie ma...
- Shawn..- podeszłam do drzwi a kiedy zamierzałam je otworzyć chłopak chwycił mnie za nadgarstek ale nie odwrócił do siebie tylko przybliżył się do mnie szepnął do ucha.
- będę się nudził sam- przeszły mnie przyjemne dreszcze ale chwila chwila....
- Shawn pamiętaj ze ja tak i tak jestem twoją fanką i takie zagrania nie są fair..
- przepraszam masz racje nie powinienem...
- no dobra a co masz do zaproponowania jeśli jednak zostałabym ? 
- możemy obejrzeć film !
- znowu ?!- zrezygnowana ściągałam buty.
- ale inny za chwile będzie leciał w telewizji - kiedy to mówił ciągnął mnie za nadgarstek do salonu był podekscytowany niczym dziecko!
- inny czyli jaki? - Shawn włączył tv i padło pytanie którego nie chciałam usłyszeć...
- lubisz Harry'ego Pottera ? - matko błagam tylko nie to
- nie przepadam...
- czyli nie chcesz oglądać ?
- nie no włącz jeszcze nigdy tego nie oglądałam jestem nawet ciekawa..
- no dobra to skocze jeszcze po coś do picia i akurat zacznie sie film okay?
- okay - uśmiechnęłam się a chłopak ruszył do kuchni.

Shawn

Ann chyba wciągnęła się w film nie odciąga wzroku od telewizora. Kiedy pytałem czy jest głodna tylko pokiwała głową na nie.
Film skończy się za jakieś piec minut jako ze oglądałem go jakieś tysiąc razy wiem co i kiedy się stanie.

~~~

-  i co podobało ci się ?
- o dziwo bardzo - zaśmiała się. 
- ale serio nigdy nie oglądałaś żadnej części ?
- nie - podkręciła stanowczo głową i chwyciła szklankę z sokiem upiła łyk a ja nieświadomie zjechałem wzrokiem na jej usta...
- to co teraz robimy ?- spytała wyrywając mnie z zamyślenia.
- no nie wiem a co chcesz ?
- nie mam zielonego pojęcia- zaśmiała się
- juz wiem! Chodź- wstałem i wyciągnąłem do niej rękę
- ale... No dobra ale nie zamkniesz mnie w jakieś kanciapie? - zaśmiała się, a ja razem z nią
- to się jeszcze zobaczy- chwyciłem jej dłoń podnosząc ją tym sposobem z kanapy. Była zdziwiona. Nawet bardzo ale myśle, że spodoba jej się miejsce w które ją zabieram...

Neighbour • S.M Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz