2.3

581 41 3
                                    

Shawn
Właśnie siedzę w samolocie do Kanady. I cieszę się w środku jak głupi. Zaraz zobaczę Ann. Moją Ann.

Od razu kiedy znalazłem się w domu przywitałem się z rodzicami i siostrą po czym od razu udałem się do domu na przeciwko. Zapukałem i otworzyła mi mama Ann przywitała się ze mną i od razu pobiegłem do pokoju mojej dziewczyny. Leży w pokoju na brzuchu słuchając muzyki i czytając książkę. A ja usiadłem na jej nogach.
- witam kochanie-powiedziałem do jej ucha ściągając wcześniej słuchawkę.
- Shawn?!- pisnęła i obróciła się przytulając mnie szczelnie i owinęła mnie rękami i nogami.
- co tu robisz?? Miałeś być za jakieś dwa tygodnie!
- niespodzianka?- uśmiecham się do niej.
- tak się cieszę... Ale to nie usprawiedliwia cię od niepodpisywania mi.
- wiem mała przepraszam... Ciągle miałem coś. Kiedy wziąłem telefon do ręki wołali mnie gdzieś na chwilę ta chwila zamieniała się w kilka godzin a wieczorami jak tylko się położyłem zasypiałem...
- wierzę ci ale to dlatego, że nie chce sie kłócić bo za bardzo tęskniłam..- znów uszczelnia uścisk. Taka drobna osóbka a ma taką siłę.

Ann
Leżałam w pokoju skończyły mi się już zajęcia więc wyciągnęłam książkę i słuchawki, które podłączyłam do telefonu i puściłam sobie piosenkę Mercy, Shawna. Po jakimś czasie poczułam jak ktoś na mnie siada i zdejmuje słuchawki.
- witam kochanie. - usłyszałam głos Shawna. Pisnęłam krzycząc jego imię i przytuliłam go owijając nogami i rekami ja to nazywam na małpkę ta wiem bez komentarza proszę. - co ty tu robisz?! Miałeś być za jakieś dwa tygodnie!
- niespodzianka?- uśmiecha się do mnie.
- tak się cieszę... Ale to nie usprawiedliwia cię od niepodpisywania mi.
Posmutniał.
- wiem mała przepraszam... Ciągle miałem coś. Kiedy wziąłem telefon do ręki wołali mnie gdzieś na chwilę ta chwila zamieniała się w kilka godzin a wieczorami jak tylko się położyłem zasypiałem...
- wierzę ci ale to dlatego, że nie chce sie kłócić bo za bardzo tęskniłam..- znów szczelnie go otuliłam.
- kocham cię mała..-usłyszałam szept przy moim uchu.
- kocham cię duży..- odpowiadam rownież szeptem.

O matko! Mamy 4k!!
Nie wierze w to! Dziękuję wam tak bardzo! 💓💕💞❤️

Neighbour • S.M Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz