Rozdział pisany z pomocą przyjaciółki, która pisze zajebiaszcze opowiadania!! Patiii_xoxo01 odwiedźcie ją!
Miłego! 💞
ShawnDzisiaj nie mogę spotkać się z Ann bo muszę załatwić dużo spraw w wytwórni i inne pierdy.
Ale jutro jedziemy z chłopakami nad jezioro tylko, że ona jeszcze nic nie wie.
Jedząc śniadanie usłyszałem dzwonek do drzwi, od razu poszedłem otworzyć myśląc, że to mama albo Aaliyah ale to nie była żadna z nich...
- Lauren?Ann
Dzisiaj postanowiłam, że pójdę z dziewczynami na zakupy. Dawno się nie widziałyśmy i robimy sobie dzisiaj takie mini piżama party, czy coś tam.
W galerii spędziliśmy około trzech godzin. Ja nie wiem jak one tak mogą... w końcu po moich namowach poszłyśmy coś zjeść.
Siedziałyśmy przy stole gadałyśmy i śmiałyśmy się było super dopóki nie zobaczyłam Shawna z jakąś dziewczyną. Nawet nie jakąś bo Lauren.. znam ją przez bycie jego fanką. Mówił, że jest taki zapracowany...Shawn
Jasna cholera.
Czemu ta laska jest taka pusta? Dlaczego ja z nią byłem? Gdzie ja miałem rozum? Czasem zaczynam wątpić w to, czy dokonałem prawidłowego wyboru. Rozglądam się i mam nadzieję, że nigdzie nie ma tu Ann. Nie będę jak miał się z tego wytłumaczyć. Krótko mówiąc, będę miał przesrane.
-Shawni, co ty tak się wleczesz? -pyta Lauren. -Mówiłam ci, że potrzebuję kupić szybko tą sukienkę.
-Nie możesz tego zrobić sama?
-Zawsze ty to ze mną robiłeś, skarbeczku.
-Ale ja mam dziewczynę. I nie mów do mnie skarbeczku -syczę przez zęby.
-Tą dziewczynę jestem w łatwy i szybki sposób w stanie zlikwidować -na jej ustach pojawia się szyderczy uśmieszek, który mnie wręcz wkurwia.
Ona coś planuje... I na pewno nie będzie to coś dobrego. Strzelić sobie kulką w łeb to mało.Ann
Jasna cholera.
Nie mogę na nich patrzeć. Zaraz chyba stąd wyjdę w tak piękny i cichy sposób, że od razu wszyscy na mnie zwrócą uwagę. Nawet mój były kolega z podstawówki, w którym się kochałam i który siedzi dokładnie 3 stolik za nami. Zaciskam swoje dłonie w pięści.
-Ann, kochanie -słyszę jakiś głos.
Jestem na tyle zapatrzona w naszą nową cudowną parę, że mam wrażenie jakby mowił do mnie Shawn. I jeszcze to jego słynne ''kochanie''.
-Zamknij się i w tył zwrot -syczę i walę lekko ręką w stół.
Ale zaraz, zaraz. Jak mógł mówić to Shawn skoro on jest dość daleko ode mnie i nawet mnie nie widzi?
Odwracam się gwałtownie i widzę przyjaciółkę, która się trochę zmieszała. Cholera.
-Przepraszam... Po prostu... Uh... -pokazuję palcem na swojego dotychczas chłopaka i jego dotychczas byłą.
-O zgon... -mówią przyjaciółki, patrząc na nich.
-Strzelić sobie kulką w łeb to mało... -warczę.•••
No heeeeeej wam moje muffiny !
Kocham 💖
![](https://img.wattpad.com/cover/63875274-288-k391072.jpg)
CZYTASZ
Neighbour • S.M
FanfictionStare wspomnienia Nowe miasto Nowe znajomosci i... Nie tylko Ania chce żyć inaczej w nowym mieście... Czy uda sie jej to ze swoimi sąsiadami? Tym znanym i tym nieznanym?