2.6

488 30 1
                                    

Rozdział pisany z pomocą przyjaciółki Patiii_xoxo01 ta dziewczyna ratuje mój brak weny hehe.  💖💖💖

Nie gadałam z Shawnem od tygodnia bo jest tak "zajęty", że nawet na głupie sms'y nie umie odpisać. Boje się, że tym zajęciem jest Lauren.
Ale on mnie kocha prawda?

Ugh.

Głupie życie.
Głupia miłość.
I głupia niepewność, że twój chłopak połyka się właśnie z jego byłą.

Stop.

Trochę nawet mi głupio, że tak myśle i czuje się nawet trochę winna, przez to jak myśle o nim.
Ale HELOŁ jaka dziewczyna nie miała by takich myśli? Plus! Tamta dziewczyna jest od niej jakieś pięćdziesiąt tysięcy razy od niej ładniejsza.

Ugh x10000.

Miałam już dość myślenia wiec napisałam do pati.
Do Blondyna💕:
Wpadniesz?
Od Blondyna💕:
Kupić skitelsy?
Do Blondyna💕:
Kc.
Od Blondyna💕:
Daj mi 15 min.

Wiedziałam, że mogę na nią liczyć, Nicol i Sandra wyjechały gdzieś na wakacje dwa dni temu z rodzicami, a że ich rodzice się kumplują pojechali wszyscy razem, więc zostałyśmy we dwie.

Patrycja
Wchodzę do domu dziewczyny i chowam klucze do kieszeni. Nie żebym sobie wzięła i podrobiła jej klucz... Skąd... Gdzie ja? Wchodzę i witam się z rodzicami przyjaciółki, rozbierając. Biorę z kuchni miski, picie i szklanki. Kiedyś, jakieś może jeszcze 2 miesiące temu weszłabym bez klucza, grzecznie bym zadzwoniła, rozebrała się i popruła do góry. Ale już tyle razy dostałam opierdziel, że mam się czuć jak ''u siebie w domu'', więc tak też robię. Taka ze mnie niegrzeczna dziewczynka hihi. Potykam się jak za każdym razem na schodach i klne, kopiąc w poduszkę, która leży plackiem na holu. Nie nauczy się sprzatać.. No nie nauczy. Wchodzę jak zwykle z rozmachem do pokoju i siadam na łóżku, nucąc ulubioną piosenkę dziewczyny. Rozsypuję skitelsy i rozlewam picie, układając się wygodnie na łóżku.
-Słucham cię... -mówię z pełną buzią cukierków.
Dziewczyna tylko się ze mnie śmieje i wzdycha cicho.
-Shawn mnie chyba zdradza. Chyba na 96%.
Otwieram szeroko oczy zdziwiona i kręcę głową.
-Nigdy za nim nie przepadałam. Nie żeby coś -mówię niewinnie, bo zawsze się z tym kryłam. -No co? Mam prawo kogoś nie lubić to raz, a dwa nie wierzę w miłość między normalną dziewczyną, a wschodzącą gwiazdą -tłumaczę się, wymachując rękami.
Jestem szczera. Czasem aż za bardzo, ale przynajmniej nie owijam w bawełnę. Upsik.
-Ej, stara -walę jej ramię, pijąc. - Miałyśmy zostać lesbami cnie? Obiecałaś! -robię oburzoną minę, wywołując u dziewczyny uśmiech. -Ten Shawn to idiota jest. Kręci na boku z inną i myśli, że się nie wyda? No jakim trzeba być kretynem... Nawet ja bym na tak genialny pomysł nie wpadła, a wiesz, że moje pomysły są mega. Głowa do góry, cycki do przodu, tyłek wystaw i pokaż mu środkowy palec. A czekaj! -krzyczę, żeby się nie mogła wtrącić, bo już była uszykowana do swojej przemowy. -I nie wierz w żadne jego słowo... Ostrzegam cię, dziewczyno. Ja tu wyczuwam kłopoty i kłamstwo.
Przyjaciółka bawi się czymś, ale zabieram jej to i chowam pod tyłkiem.
-Wkurzasz mnie jak mnie nie słuchasz.
-Wiem.. Uh... Się porobiło. Kocham go, ale już sama nie wiem...
-A ja wiem, że jest idiot, kretynem, palantem, durniem itd. Nie będę klnąć, bo znając życie cały dom mnie usłyszy i tyle -śmieję się sama ze swojej głupoty.

Ann

Teraz to już w ogóle mam namieszane w tym moim pustym łbie.
-Nie wiem Pati ja już nie chceeeeeee.- rzucam się na łóżko kładąc głowę na jej nogach.
-Ej młoda nie załamuj się mi tutaj.
-jestem od ciebie starsza o pięć miesięcy. -patrzę na nią.
-Zamknij się już.-śmieje się cicho kręcąc głową.
-A jak on rzeczywiście się tylko się mną zabawił? To jest Mendes mój ideał, o którym mogłam kiedyś tylko pomarzyć. Teraz jest moim chłopakiem i mnie zdradza? To wszytko jest popieprzone.
-Na maksa.- skwitowała przyjaciółka a ja napchałam sobie buzię skitelsami.

Głupie życie.

•••
Mówiłam wam, że się mnie tak szybko nie pozbędziecie Hihihi mam nadzieje, że się spodoba i dajcie o sobie znać w kom!!
Kocham! 💖

Neighbour • S.M Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz