/14/Newtie/

1.2K 62 8
                                    

Kiedy Newt zamierzał wdrapywać się na górę, zobaczył schodzących z niej Jorge'a i Neu.
-Neu, dlaczego tam wbiegłaś? -wykrzyczał chłopak
-Chciałam uciec, Newcie, ale ten tutaj mnie powstrzymał -powiedziała spoglądając na Jorge'a.
-E tam -powiedział Jorge -pogadaliśmy chwilę, przeprosiliśmy się i zeszliśmy.
-Przeprosiliście się? -zdziwił się Newt.
-Uhm.. Można powiedzieć, że niekorzystnie się poznaliśmy. -odpowiedziała
-Ogay, Neu. Clarie cię szuka i martwi się o ciebie -wyjaśnił Newt bez nawet jednego spojrzenia na dziewczynę. Chłopak cały czas patrzył z nienawiścią w oczach na Jorge'a

-Ale Newt, ja nie chcę -powiedziała w myślach
-rozumiem cię doskonale, ale jaką możemy mieć pewność, że nie jesteś poparzeńcem? W końcu byłaś w ich otoczeniu. -odpowiedział Newt, przestając patrzeć na chłopaka.
-Możesz mi uwierzyć na słowo. Nie jestem zarażona.
-Więc chodź do Clarie i jej to powiedz.

-Jorge, my idziemy do Clarie -poinformowała go Neu.
-Zgoda, do zobaczenia -powiedział, a Neu i Newt odeszli.

-Lubisz go? -Zapytał, idąc w kierunku namiotu.
-Wydaje się być w porządku, ale prawie go nie znam -powiedziała.
-Ogay, Neu -powiedział otwierając wejście do namiotu
-Nie musisz być zazdrosny, Newtie -powiedziała, po czym weszła do namiotu.
-Ale ja nie... -Nie dokończył Newt, bo Neu stała już obok Clarie.
-Nie chcę pobierać krwi. -powiedziała stanowczo
-Przykro mi mała, ale nie mam pewności, czy chorujesz -odpowiedziała lekarka. -muszę ci pobrać krew
-Dlaczego nie uwierzysz na słowo? Przecież badałaś mnie -tłumaczyła Neu.
-Ale ty możesz mieć to w sobie
-Gdybym to miała, już bym was wszystkich pozabijała -zezłościła się Neu

Po chwili ciszy, Clarie odpowiedziała
-Może to zabrzmi wyjątkowo okrutnie, ale gdy przejawisz chodźby najmniejszy objaw pożogi, będziemy zmuszeni cię zabić, rozumiesz?
-Rozumiem -odpowiedziała dziewczyna z zadziwiającą pewnością siebie.

*******
Kurdebele
Ubogi rozdział... No nie powiem, że nie.
Ale musicie mi wybaczyć- ten fragment nie pasowałby do poprzedniego, tak aby go złączyć w całość (Powiedzcie mi, że wiecie o co mi chodziło), ale też nie pasowałby, aby umieścić go w następnym rozdziale.
No, ale wydaje mi się, że przeżyjecie. Co wam się dziś podobało?
Udanej reszty tygodnia!

T

ak w ogóle przepraszam że rozdział dopiero w piątek, no ale nie wyrobiłam się z pisaniem :c

The Maze Runner: NewtOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz