Po kilku sekundach Neu lekko odciągnęła chłopaka od swojej twarzy.
- Co my cholera zrobiliśmy?! - uniosła się.
- Może nie powinniśmy - mówił ze skruchą Tommy.
- Przecież ja cię ledwie znam - przeżywała Neu - nigdy z tobą nie rozmawiałam, przecież Teresa, ty ją kochasz. Przecież ja...
- No mówię przecież że nie powinniśmy. To była pomyłka i ten... - przerwał dziewczynie Thomas.
- Nie...
- Nie? - zdziwił się.
- Nie. Ja kocham Newta. - powiedziała zamyślona.
- A to nowość - powiedział z uśmieszkiem Thomas.
- Ja kocham Newta - powtórzyła. - Ja go kocham.Thomas czuł się kompletnie zdezorientowany.
- Ja go kocham! - zawołała już pewnie. - Thomas ja kocham Newta. Ten pocałunek nic dla mnie nie znaczył, nic nie czułam. JA GO KOCHAM!
- Czyli tak źle całuję? - zapytał Thom udając zawiedzionego.
- Całujesz dobrze - powiedziała i krzyknęła - ale nic nie czułam!
- To nie jest najgorzej - zaczął się śmiać.
- Powiedz mi... - uspokoiła się Neu - co Newt do mnie czuje?
- Trochę z tym ciężko, bo ciągle upiera się, że nie chcecie o tym rozmawiać - mówił Thomas - ale dziewczyno, gołym okiem widać, że on coś do ciebie czuje.
- Naprawdę?! -podekscytowała się.
- Jestem w stu procentach pewnien.Neu podniosła się, otrzepała spodnie z piasku i zaczęła szybkim krokiem zmierzać do obozu.
- Chwila, gdzie ty idziesz? - zawołał Thomas
- Do Newta, powiedzieć co do niego czuję - nie zwalniała kroku i chwilę później dodała - dziękuję ci Thomas!
- Nie ma sprawy? - odpowiedział już kompletnie pogubiony.
- A i ten pocałunek - dodała - On nic nie znaczył prawda?
- Jasne że nie.
- Jesteś pewien? - upewniła się Neu.
- Jestem pewien, ale nie jestem pewien co czuję do Tere...
- Napewno się ułoży - wołała - powodzenia Tommy!Neu biegła od dłuższej chwili ile miała sił w nogach. Miejsce w którym się znajdowała leżało ponad kilometr dalej od obozu. Biegła myśląc co właściwie się wydarzyło.
Thomas ją pocałował.
Trochę ją to zaskoczyło. Jednak zaskoczenie pojawiło się wtedy, kiedy odkryła że nic nie czuła. Pustka. Zupełnie nic nie czuła - ani nienawiści, ani miłości. Nic.W pewnym momencie dostrzegła rysy sylwetki ludzkiej. Już z daleka wiedziała, że to Newt. Cień był wysoki i szupły, miał chude nogi. Włosy też miał podobne do Newta, więc Neu zaczęła biec w stronę postaci.
Chłopak najwidoczniej też zauważył zbliżającą się postać i sam zaczął biec w jej kierunku
Tuż po chwili oby dwoje byli wtuleni w siebie. Newt przytulił dziewczynę z całej siły. Dłońmi jeżdżąc po plecach dziewczyny.
Całą tą ciszę przerwał cichy, pełen wzruszenia głos Neu.
- Newt...
- Tak, Neu? - zapytał czule chłopak.
- Ja też Cię kocham - powiedziała wtulając się jeszcze bardziej w Newta.*********
Wiem, że rozdział miał być dawno, dawno temu, ale miałam strasznie dużo spraw na głowie (głównie osobistych i po prostu nie wyrabiałam się)
*********Jak wrażenia?
![](https://img.wattpad.com/cover/58680940-288-k733119.jpg)
CZYTASZ
The Maze Runner: Newt
FanfictionDziewięcioro nastolatków. Wszyscy tak samo zdesperowani, aby świat w którym żyją powrócił spowrotem do normy. Przed nimi rozpoczyna się najtrudniejsza część gry, jaką sprowadziła na nich organizacja "DRESZCZ". Jest to moja własna kontynuacja książki...