/33/

752 35 8
                                    

Przyjaciele nie cieszyli się długim snem, gdyż zajęło im to tylko cztery godziny. Mimo tego, każdy z ogromnym zaangażowaniem pracował i pomagał w ostatecznym opuszczeniu obozu, aby móc raz na zawsze rozprawić się z ich znienawidzoną organizacją jaką był DRESZCZ.
Gdy byłym streferom wydawało się, że wszystko dopięte jest na ostatni guzik zwołano krótkie, podsumowujące zebranie.

– Jest dziewięć, kilkunastoosobowych grup pod dowództwem wyznaczonych przeze mnie osób. Każda ma określony numer oraz funkcję, jaką za wszelką cenę powinna wypełnić. Teraz bardzo proszę dowódców o podanie waszych numerów i funkcji. – Odezwał się Jorge, który okazał się być na tyle sprawnym strategiem, że wszyscy zgodnie stwierdzili, że będzie pełnił funkcję głównodowodzącego całą akcją.

– Grupa pierwsza, oddział Brendy. – Odezwała się dziewczyna. – Naszą funkcją jest wysadzenie głównej bramy, oczyszczenie przejścia, dotarcie do zabezpieczenia chroniącego dalszą część budynku i krycie następnej grupy.

– Grupa druga, oddział Minho. – Rzekł uroczyście Azjata. – Naszym celem jest w razie potrzeby wsparcie grupy pierwszej, oraz pokonanie bariery ochronnej, a następnie odcięcie wrogów od dostępu do zbrojowni.

– Grupa trzecia i czwarta, nasze oddziały. – Powiedziały Sonya i Harriet. – Naszym zadaniem jest zdetonowanie wejścia do bramy bocznej, oczyszczenie korytarza, a także dotarcie do drugiej zbrojowni znajdującej się po przeciwnej stronie zbrojowni grup pierwszej i drugiej uniemożliwiając nieprzyjacielowi korzystanie ze zbrojowni.

– Grupa piąta, oddział Jorge'a. – Powiedział chłopak sam do siebie. – Zajmujemy się prawym sektorem głównego wejścia, pilnujemy by nikt nie zagrażał dwóm pierwszym grupom i dostarczamy broń ze zbrojowni grupie siódmej.

– Grupa szósta, oddział Arisa. Naszym celem jest ochrona grupy trzeciej i czwartej w dwóch następnych sektorach, a także przekazanie broni grupie ósmej

– Grupa siódma, oddział Neu. – Powiedziała dziewczyna, po czym objęła przedramię Newta swoimi dłońmi. – Naszym zadaniem jest przejście przez główną bramę do laboratoriów znajdujących się na pierwszym piętrze, a także uniemożliwienie dalszym prowadzeniu badań, odebranie broni biologicznych a także możliwe uratowanie pojmanych streferów

– Grupa ósma, oddział Newta. – Rzekł kładąc swą dłoń na talii dziewczyny. – Funkcją grupy jest osłanianie grupy dziewiątej, w razie potrzeby, wycofanie i pomoc innym oddziałom.

– Grupa dziewiąta, Thomas. – Rzucił, po czym prawie natychmiast dodał – Naszą misją jest dostanie się do szybu dyrektorskiego, znalezienie i zlikwidowanie Avy Paige.

– No i mamy to – ucieszył się Jorge – a teraz poproszę was o przydzielenie sobie broni,  tak aby nikt nie pozostał z pustymi rękoma.

Po jakieś godzinie kłócenia, wymieniania i oddawania broni każdy z dziewięciu grup miał w posiadaniu jakąkolwiek rzecz, która byłaby w stanie wyrządzić krzywdę drugiemu człowiekowi.
Każdy z dowódców grup był wyposażony w krótkofalówkę, jeden mały pistolet z dwoma magazynkami trzy granaty, a także jeden nowoczesny karabin pneumatyczny. Wyjątek stanowili Jorge i Thomas, którzy byli głównodowodzącymi całą akcją, a także kluczowymi postaciami w całym ataku na DRESZCZ. Posiadali oni bowiem nie tylko dwie sztuki pistoletów i karabin, ale także po 5 granatów i po jednym scyzoryku.

Można powiedzieć, że wszystko było dopięte na ostatni guzik.

Gdy wszyscy byli już wyposażeni i spakowani, ogólnie rzecz biorąc czekali na rozpoczęcie akcji Thomas, Minho, Newt, Neu, Sonya i Harriet stali w kółku i w napięciu czekali na prawdopodobnie ostatnią już wędrówkę i przygodę.
– Jeżeli to ostatnie nasze wspólne chwile, to chciałbym wam powiedzieć że was kocham – wyznał Minho. – Niezależnie od tego jak bardzo was denerwuje.
– To nie jest koniec Minho, a nawet jeśli to spotkamy się po drugiej stronie – poklepał go po ramieniu Thomas
– A ja tam się tym, nie przejmuję, wierzę że pokonamy DRESZCZ – Sonya próbowała podnieść przyjaciół na duchu.
– Obyś się nie myliła przyjaciółko – zastanowił się Newt.

Rozmowę przerwał krzyk Jorge'a, który wyszedł z samochodu razem z Brendą.
– To co moi drodzy? Skopiemy dupe DRESZCZOWI?

****
To co kochani?
NASTĘPNY ROZDZIAŁ ZA MIESIĄC? XDDDD
Nie no, ogólnie to was przepraszam bo kilka osób z niecierpliwością czeka na dalszą akcje, ale ja mam strasznie powolne ruchy i w ogóle brak mi jakichkolwiek chęci do życia także XD!
Ale książka będzie na pewno zakończona, tu macie moje słowo

Piszcie mi komentarze czy coś bo lubię czasem je poczytać w gorsze dni XD

Trzymajcie się wszyscy

The Maze Runner: NewtOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz