Nigdy nie czułam się częścią żadnej klasy. Ani w podstawówce, ani tym bardziej w gimnazjum. W podstawówce byłam zawsze sama. W ławce. Na wuefie. W parze. W gimnazjum mam 2 koleżanki - Kasię i Nikole. I tylko z nimi się spotykam po szkole. Tak więc nie ekscytowałam się tym, że zobaczę resztę mojej klasy. To tylko ostatni rok gimnazjum. Przeżyje, nie? Chociaż będzie trudno. Mam tajemnice i nikt nie może się o niej dowiedzieć. Trudno będzie łączyć życie zwykłego ucznia z superbohaterskim. Na myśl o tym, włos mi się jeży na głowie..
Obudził mnie budzik, godzinę przed rozpoczęciem roku. Odzwyczajona od takiego budzenia, strzeliłam w budzik pajęczyną. I wylądował na ścianie.
- Karina! Wstawaj! - usłyszałam głos mamy, wchodzącej do pokoju. Zaśmiała się. - Przygotuj się na pierwszy dzień w starej szkole! - powiedziała, po czym wyszła.
Spojrzałam wtedy w bok, na budzik przyklejony pajęczyną do ściany. Otwarłam szeroko oczy. Wyskoczyłam z łóżka jak oparzona, by zrywać pajęczynę.
- Nie zauważyła uff. - odparłam po wszystkim. Powinnam bardziej uważać i myśleć. Poważnie.
Później zjadłam śniadanie, dopiłam gorzką herbatę. Ubrałam cały galowy strój (razem ze znienawidzonymi rajstopami). I poszłam po torebkę. Stanęłam w miejscu i zaczęłam się zastanawiać czy wziąć większą torebkę i tam schować strój spider-mana.
- Ale co mi się może przytrafić w drodze ze szkoły? - spytałam cicho siebie.
- Mówiłaś coś? - spytała moja mama. Drgnęłam.
- Nie, nic. - odpowiedziałam i poszłam do siebie. Zamknęłam drzwi na klucz i wyjęłam z szafy średniej wielkości torebkę, schowałam w niej cały kostium spider-mana. Poczułam miłe ciepło w sercu. Spakowałam też długopis i kartki.
- Mamo, to idę do szkoły! - krzyknęłam, a ona życzyła mi powodzenia.
Szłam do szkoły z duszą na ramieniu...
Przed szkołą już ich zauważyłam. Moją klasę. Dwie dziewczyny i reszta chłopaków rozmawiali ze sobą, śmiejąc się z czegoś. Przywitałam się z dziewczynami. Chłopacy jak zwykle mnie zignorowali. Obok nich zauważyłam stojącą samotnie Nikole. Uśmiechnęłam się do niej i podeszłam.
- Coś tak cię dawno nie widziałam - zaczęłam z wesołą miną.
- Wiesz ja ciebie też, chyba od końca roku szkolnego, nie? - odpowiedziała, odwzajemniając uśmiech.
- Ej, a gdzie Kaśka?
- Za chwile powinna przyjść.
I przyszła, parę minut później. Przywitałyśmy się, a dziewczyny się przytuliły. Kaśka mnie też próbowała, ale się odsunęłam.
Zaczęłyśmy rozmawiać, choć raz na jakiś czas słyszałam urywki rozmowy chłopaków obok, mówili o Spider-manie.
- Widzicie tą dziewczynę? - spytała Nikola, parę minut później, pokazując na średniego wzrostu, czarnowłosą dziewczynę, stojącą niedaleko nas.
- Jakaś nowa? - zasugerowała Kaśka.
Dziewczyna spojrzała na nas, po czym uśmiechnęła się uroczo.
- Cześć wy jesteście 3a? - spytała, podchodząc do nas.
- Tak. - odpowiedziała Nikola.
- Hej! Dołączę do was. Jestem Kalina, a wy?
Dziewczyny spojrzały na mnie zszokowane. Otwarłam usta ze zdziwienia.
- Co? Co się dzieje? - spytała zdziwiona.
CZYTASZ
Czemu za sekrety się płaci? {spider-man}
Hayran Kurgu15 letnia Karina dostała od losu niesamowitą moc spider-mana. Czy uda się jej zachować ją w tajemnicy? Czy będzie jej ciężko?