- Jest takie miejsce gdzie chciałbym pojechać.
- Mów gdzie.
- Do Polski. - powiedział Jungkook i podniósł wzrok na chłopaka.
- Polski? - Jimin był zdziwiony. - Masz do wyboru każdy kraj, który chcesz. Jesteś pewien?
- Tak, jestem pewien hyung.
- No dobrze. - powiedział Jimin. - Szczerze to też nigdy tam nie byłem ale słyszałem, że w zimie można tam zamarznąć. Będę musiał załatwić ciepłe ubrania dla nas.
- To problem hyung? - zapytał młodszy. - Jeśli tak, to możesz sam wybrać. Nie powinienem narzekać.
- Nie ma problemu. - powiedział i odszedł od stołu. - Jutro wyjeżdżamy.
- Już jutro? - chłopak był zdziwiony, że tak szybko.
- Tak, będę jechał teraz do Tae. Chcesz jechać ze mną?
- A mogę? - Jimin go coraz bardziej zaskakiwał.
- Idź się ubierz i przyjdź do auta. I przy okazji przynieś kluczyki.
- Tak, hyung! - powiedział Jungkook z uśmiechem. Szybko skończył posiłek i poszedł się ubrać. Po 30 minutach był gotowy. Włożył buty i płaszcz po czym wyszedł z domu. Podszedł do samochodu przy, którym stał już Jimin. Oddał mu kluczyki. Weszli do auta, Jungkook zajął miejsce z przodu.
- Jedziemy do jego domu, hyung?
- Po części. On mieszka w domu jego chłopaka.
- A więc to był jego chłopak... - powiedział cicho przypominając sobie rozmowę Tae przez telefon poprzedniego wieczoru.
- Coś mówiłeś?
- Nic hyung. To daleko?
- Za około 20 minut będziemy na miejscu.
Jungkook położył głowę na oparciu i zamknął oczy. Jimin jest dzisiaj dla niego wyjątkowo miły. Na pewno nie zamierza się zmienić tak szybko. Pewnie coś knuje. Jungkook leżał tak jeszcze kilka minut dopóki samochód się nie zatrzymał.
- To tutaj. - powiedział Jimin zatrzymując się przed wieżowcem. Nie wyglądał na bogaty. Chłopak wyszedł z auta. W okolicy znajdował się park a po drugiej stronie jezdni kilka sklepików. Zaczekał aż Jimin wysiądzie i ruszył za nim. Weszli do budynku i skierowali się do windy. Jimin wcisnął przycisk z napisem 12. Po chwili byli na górze. Jungkook posłusznie szedł za starszym do drzwi. Był szczęśliwy, że w końcu mógł wyjść z domu. Jimin zatrzymał się przed drzwiami i zapłukał. Drzwi otworzył jakiś chłopak. Prawdopodobnie chłopak Taehyunga. Był wysoki, szczupły, miał brązowe włosy.
- Och Jimin, Tae nie chce cię widzieć.
- Właśnie o tym chcę z nim porozmawiać. Proszę wpuść nas.
Koło chłopaka pojawił się Taehyung.
- Nie wpuszczaj tego drania albo będziesz mieć celibat na miesiąc! - powiedział gdy zobaczył z kim rozmawia jego chłopak. - Jungkook!! Wchodź! - krzyknął , złapał go za rękę i wciągnął do mieszkania.
- Tae miałeś rację! - krzyknął za nim Jimin.
- Ok... wejdź durniu.
Jimin wszedł do środka.
- Ja pójdę z nim porozmawiać a ty Hobi zajmij się nim. - powiedział Taehyung i pokazał na Jungkooka. Sam poszedł z Jiminem do innego pokoju. Nastolatek znajdował się w salonie. Był cały urządzony w biało czarnych kolorach. Nie był zbyt duży ale za to przytulny. Nie wliczając bałaganu. Na podłodze leżały chrupki, na łóżku walały się ubrania a na lampie wisiały bokserki z koniem.
- Jestem Hoseok. - chłopak uśmiechnął się i podał mu rękę. - Chłopak Tae.
- Jungkook. - powiedział i złapał jego rękę.
- Rozgość się. - Hoseok pokierował wzrok na salon. Wtedy jego uśmiech zbladł. - O kurczaki. Sorry za bałagan. - chłopak zaczął pośpiesznie wszystko zbierać do rąk aby trochę ogarnąć. Następnie otworzył szafę w przedpokoju i wszystko tak wepchnął.
- Siadaj proszę. - wyszczerzył się. Jungkook usiadł na sofie a obok niego Hoseok. - Chcesz się czegoś napić?
- Nie, dziękuję. - tylko tyle zdążył powiedzieć gdy z pokoju wybiegł uradowany Taehyung.
- Hobi ty mój koniu kochany lecimy jutro z nimi za granicę! - krzyknął szczęśliwy i zawiesił się na szyi swojego chłopaka. Za nim z pokoju wyszedł Jimin.
- Koniu? - Jungkook wybuchł śmiechem. Jimin spojrzał na niego. Nigdy nie słyszał jak się śmieje. Znów poczuł ukłucie w serce, jak kiedy wczoraj wieczorem powiedział mu te wszystkie rzeczy.
- Taehyung! - krzyknął Hoseok. - Miałeś mnie tak nie nazywać. Gdzie w ogóle lecimy?
- Do Polski! To jest w Ameryce! - krzyknął uradowany.
- W Europie. - poprawił go Jimin.
- Jesteś tego pewien? - Taehyung włączył intensywne myślenie. - Co za różnica, idę się pakować!
CZYTASZ
Sprzedany - Jikook
FanfictionJungkook trafia na licytacje gdzie zostaje kupiony przez bogatego biznesmena Jimina. Czy jego życie zmieni się w piekło?